Najchłodniej w Jeleniej Górze: - 27 stopni
Taka temperatura oznacza spore problemy. Głównie z dojazdami do pracy oraz do szkół. Niektóre z nich zresztą zamknięto. Siarczysty mróz w Kotlinie Jeleniogórskiej wykończył słabe akumulatory i dzisiejszego ranka wiele samochodów po prostu nie odpaliło. Na szczęście można liczyć na komunikację autobusową, choć niestety ze spóźnieniami - na przystankach trzeba dłużej postać. Lepiej więc wybrać się do pracy na piechotę, o ile nie jest za daleko.
W nocy jeleniogórska policja umieściła kilku bezdomnych w noclegowni. Za to w Lubinie interwencja policji prawdopodobnie uratowała życie dwóm bezdomnym. Funkcjonariusze znaleźli ich w opuszczonym budynku bez okien i drzwi. - Byli przemarznięci i nie mogli się ruszać - opowiada Kamil Rynkiewicz z dolnośląskiej policji. Obaj bezdomni trafili do szpitala.
Uczniowie szkół w Starej Kamienicy mają dzisiaj wolne. Do rekordu zimna z 1956 roku dzisiaj rano brakowało jeszcze 10 stopni (było -27), ale i tak mróz utrudnił życie mieszkańcom. Wójt Wojciech Poczynek uznał, że droga do szkoły w takich warunkach nie będzie dobra i odwołał lekcje. Mrozy sparaliżowały pracę również innych dolnośląskich szkół. Lekcji nie ma dziś ponad tysiąc uczniów. Według najnowszych informacji kuratorium oświaty w regionie nie pracuje sześć placówek. Najtrudniejsza sytuacja jest w okolicach Jeleniej Góry i Legnicy. Uczniowie nie dojechali, dlatego zajęcia zostały odwołane. Wolne mają dzieci ze szkół w Męcince, Piotrowicach, Świerzawie oraz w Starej Kamienicy, Wojcieszycach i w Kopańcu.
W Jeleniej Górze straż pożarna musiała pomagać w gaszeniu samochodu przy ulicy Wynalazców, który zapalił się podczas jazdy. Na razie trudno powiedzieć, czy miało to związek z mrozem. Na pewno minus 27 stopni wpłynęło na uruchomienie autobusów. Kilka rano nie ruszyło, ale podstawiono sprawne pojazdy.
Mróz daje się we znaki w całej Kotlinie Jeleniogórskiej. Mniej powodów do narzekań mają mieszkańcy górskich miejscowości. Na mróz nie narzekają pracownicy instytutu meteorologicznego na Śnieżce. Tam termometry pokazują zaledwie minus 12 stopni. Inwersja w Kotlinie Jeleniogórskiej nie jest niczym niezwykłym. Zwłaszcza zimą.
Za to w Wałbrzychu uaktywnili się górnicy z biedaszybów. Liczą na zysk w czasie takich mrozów. Jednak patrole straży miejskiej cały czas patroluja miejsca wydobycia nie pozwalając na nielegalne wznowienie wydobycia węgla. Wałbrzyskie autobusy kursują punktualnie. Taksówkarze byli tylko kilka razy wzywani do pomocy przy uruchomieniu aut, w których odmówiły posłuszeństwa akumulatory.
Niemal wszystkie poranne kursy musiał odwołać PKS w Dzierżoniowie. W nocy zamarzły w autobusach układy hamulcowe, niektórych w ogóle nie udało się uruchomić. Z sześciu kierunków nie dowieziono w związku z tymi problemami dzieci do szkół. Tam, gdzie autobusom udało się dotrzeć, uczniów na przystankach nie było. Prawdopodobnie rodzice sami zadecydowali o pozostawieniu dzieci w domach.
Lepiej poradzili sobie z mrozem kierowcy PKS w Ząbkowicach. Tutaj udało się uruchomić wszystkie szkolne autobusy. Dzieci zostały jednak dowiezione do szkół z opóźnieniami.
Minus 26 stopni Celsjusza - taką temperaturę pokazały o czwartej nad ranem termometry w Legnicy. Na szczęście obyło się bez ofiar.
Wiele samochodów pozostało jednak na parkingach. I nie chodzi o śliskie drogi. Nieoficjalnie wiadomo że jedna z najpopularniejszych stacji paliwowych w mieście sprzedawała olej napędowy, który może zamarzać w temperaturze mniejszej niż minus 20 stopni. W takiej sytuacji nie pomoże nawet interwencja taksówkarzy, którzy - za odpowiednią opłatą - pomagają przy rozruchu zamarzniętego auta. Właściciele samochodów benzynowych - jeśli mają problem z akumulatorem na taka usługę muszą czekać nawet do godziny, bo liczba chętnych jest dość duża.
Na szczęście przy rekordowo niskiej temperaturze w regionie legnickim nikt nie zamarzł - twierdzą zgodnie oficerowie prasowi policji ze wszystkich powiatów. Z informacji jakie dotarły do Urzędów Miasta wynika, że lekcje odbywają się we wszystkich szkołach, choć w wielu klasach pojawiło się zaledwie po kilku uczniów.
We Wrocławiu wszystkie autobusy komunikacji miejskiej będą się dziś zatrzymywały na każdym przystanku na trasie. Nawet pośpieszne. Jak mówi rzeczniczka MPK Iwona Czarnacka autobusy wprawdzie się spóźniają, ale kierowcy w miarę możliwości będą zabierać mieszkańców z wszystkich przystanków. A to ważne bo mrozy we Wrocławiu nadal trzymają.
PRW