Schody strachu nie straszne PKP...

Jelenia Góra jest miastem, które swoją politykę i gospodarkę w dużej mierze opiera o turystykę. Wizerunek stolicy Karkonoszy jako grodu zadbanego i czystego to niezwykle istotna kwestia, której wagę i respekt powinny mieć na uwadze wszystkie regionalne firmy i instytucje, szczególnie te, które mają na co dzień styczność z obsługą ruchu turystycznego w naszym mieście. Niejedna osoba powie: to wyświechtane slogany, itp. Być może..., są jednak pewne granice.
Polskie Koleje Państwowe nie są obecnie najbardziej preferowanym przewoźnikiem w Polsce. Nie mniej jednak nadal wiele osób korzysta z transportu kolejowego i co za tym idzie z infrastruktury, która towarzyszy temu środkowi lokomocji. Ta powinna być funkcjonalna i bezpieczna dla pasażera i klienta PKP. Powinna ale nie jest, przynajmniej na Dworcu Głównym w Jeleniej Górze. Szarobury budynek, beznadziejnie oświetlony i pozbawiony obecnie jakichkolwiek atrakcji mogących zaspokoić nudę oczekujących na podróż to osobny temat. Nas zainteresowało wejście do tego obiektu, a konkretnie schody, które znajdują się przed głównym wejściem. Schody to może zbyt wielkie słowo, bo to co obecnie znajduje się przed drzwiami budynku bardziej przypomina betonową skarpę z pokruszonymi resztkami stopni. Nie sposób wejść lub zejść po tym bezpiecznie, spore problemy mają z tym młode osoby nie mówiąc o ludziach starszych. Ci korzystają z drugiego wejścia, które znajduje się za postojem taksówek. Niby niewielka to różnica jednak idący o lasce emeryt sądzi chyba inaczej...
Bezpieczeństwo pasażerów to główny problem, inna sprawa to wizerunek Jeleniej Góry, której poznawanie wielu turystów rozpoczyna właśnie od dworca kolejowego. Miejmy nadzieję, że po spacerze po owych schodach kolejnym miejscem, jakie poznają nie będzie Szpital Wojewódzki, w którym wylądują z np. złamaną nogą.
Jak donoszą media podobno PKP ma ciągłe kłopoty finansowe, które nie pozwalają na unowocześnienie taboru i zmodernizowanie obiektów należących do tego przewoźnika. Jak wspominałem są jednak pewne granice i w przypadku tych schodów z pewnością zostały one przekroczone. Odremontowanie tego wejścia to kwestia kilku dni, a koszt tej inwestycji prawdopodobnie będzie niższy niż choćby jedno odszkodowanie, o które mogą być zasądzone koleje przez ewentualnych poszkodowanych...