Paraliż na Dolnym Śląsku
Zima sparaliżowała Dolny Śląsk. Śniegu nie ma wiele, ale zakorkowana jest już m.in. krajowa trójka od Piechowic do Jakuszyc. W śniegu utknęły ciężarówki. Podobnie jest na drodze nr 365 z Jeleniej Góry do Złotoryi. Tam droga jest całkowicie zasypana i nieprzejezdna.
Trzy piaskarki usuwają śnieg na trzebnickiej obwodnicy.
Ciężarówki, którym udało się ruszyć z zasypanego odcinka obwodnicy, kierowane są przez miasto. Wiele TIR-ów nie może jeszcze podjechać pod górę. W zaspach utonął Wrocław. Trudno wymienić miejsce, gdzie nie ma korków. Niespełna kilometrową trasę od akademików przy ulicy Wiitiga do Mostu Zwierzynieckiego kierowcy pokonują w 40 minut.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przeznaczy około 200 mln zł na utrzymanie dróg krajowych w tym sezonie zimowym. To o prawie 50 milionów więcej, niż w poprzednim.
Na polskie drogi Dyrekcja Dróg Krajowych chce skierować między innymi 940 solarek i ponad 2 tysiące pługów.
Jutro możemy się spodziewać przelotnego śniegu w całym kraju. Mocniej może popadać w niedzielę na Podlasiu, Mazurach i w północnej części Mazowsza. Deszczowej i śnieżnej aurze towarzyszy niska temperatura. W nocy prawie w całym kraju wystąpi mróz - w województwach południowych nawet do minus 5 stopni. Tylko nad samym morzem słupek rtęci zatrzyma się na poziomie zera stopni. Synoptycy zapowiadają, że zimowa pogoda utrzyma się co najmniej przez kilka dni.
Według IMGW, na Dolnym Śląsku na nizinach może spaść od 5 do 10 cm śniegu, natomiast w Sudetach - od 10-30 cm. Przewidywany jest też spadek temperatury od ok. 0 stopni C w piątek wieczorem do ok. minus 5 stopni w sobotę nad ranem. Wieczorem i w pierwszej części nocy wystąpi dość silny i porywisty wiatr, który będzie powodować zawieje śnieżne.
W Wielkopolsce wieczorem, gdy temperatura spadnie poniżej 0 stopni C, może nastąpić zamarzanie mokrej nawierzchni dróg i chodników oraz ich oblodzenie. W nocy temperatura minimalna wyniesie od -2 do -4 stopni C.
Onet