Rozpoczął się proces porywaczy syna biznesmena
Wczoraj przed sądem w Jeleniej Górze ruszył proces Patryka J. i Mateusza N. oskarżonych o porwanie 14-letniego syna bolesławieckiego biznesmena. Porwanie z Miejskiego Zespołu Szkół nr 1 w Bolesławcu miało miejsce na początku marca tego roku.
Bartosz miał lekcję wychowania fizycznego, kiedy do sali gimnastycznej wszedł nieznany mężczyzna i poinformował, że ojciec chłopca miał wypadek i leży w szpitalu - pisze "Polska".
Nauczyciel natychmiast zwolnił chłopca z zajęć. Zaraz po wyjściu z budynku wciągnięto go do daewoo tico. Porywacze przewieźli chłopca do szopy na terenie bolesławieckich ogródków działkowych i tam przetrzymywali.
Skrępowanego 14-latka napastnicy wrzucili do studzienki, która znajdowała się w szopie. Od ojca Bartosza zażądali 400 tys. zł okupu za życie syna. Chłopcu grozili również śmiercią. Chłopcu udało się jednak uciec z szopy. Dzięki monitoringu szkoły policja szybko ustaliła sprawców porwania. Mężczyźni częściowo przyznają się do winy. Obaj wczoraj twierdzili, jak informuje "Polska", że nie grozili ojcu, że pozbawią chłopca życia.
Grozi im 12 lat pozbawienia wolności.
onet.pl