Młodzi bandyci najechali na Pilchowice

Teraz wyłapują ich policjanci z powiatu lwóweckiego. Najazd był odpowiedzią za spalenie samochodu, którym przyjechało kilku zapalczywych młodzieńców.

W Pilchowicach rozegrały się sceny jak z filmu. Kilku przyjezdnych dwudziestoparolatków z Jeleniej Góry szukało zaczepki. Dopadli rosłego, choć niepełnosprawnego umysłowo chłopaka i go pobili. Pobili też kilka innych osób. Miejscowi przegonili ich i w odwecie spalili im samochód.

Napastnicy odjeżdżając odgrażali się, że wrócą większą siłą. I wrócili. Pięcioma samochodami pełnymi ludzi z kijami bejsbolowymi, rurkami gazowymi. Tym razem już czekali na nich policjanci i do niczego nie doszło.

Policjanci zatrzymali już większość uczestników tych zajść. Staną oni przed sądem w trybie 24-godzinnym. W najeździe na Pilchowice ucierpiało kilka osób, między innymi teść burmistrza Wlenia, Bogdana Mościckiego.

PRW