Umorzenie kary za wycinkę drzew

Rada gminy Stara Kamienica podjęła uchwałę, która umożliwia wójtowi umorzenie kary za nielegalną wycinkę drzew. Chodzi o rolnika, któremu naliczono prawie 1,5 mln zł za wycięcie 60 drzew na jego własnej łące. Gdy uchwała wejdzie w życie wójt będzie musiał jeszcze zasięgnąć opinii komisji budżetowej rady gminy. Dotyczy to umorzeń o wartości powyżej 10 średnich krajowych. Poniżej tej kwoty będzie mógł umorzyć sam.

Wójt Wojciech Poczynek nadal deklaruje, że umorzy 99 procent należności rolnikowi, który nielegalnie wycinał drzewa. Umorzy między innymi dlatego, że jak mówi trochę winy ponoszą urzędnicy Agencji Restrukturyzacji Rolnictwa, którzy zalecili rolnikowi wycinkę drzew jako warunek uzyskania unijnych dopłat. Sam ukarany rolnik Grzegorz Wójcik, twierdzi, że nie może zapłacić nawet 15 tys. zł, do jakich karę chce mu zmniejszyć wójt Poczynek. Nie może, bo nie ma z czego. Niewykluczone, że gmina pozwoli mu dług odpracować.

Sprawa ze Starej Kamienicy nie jest jedyną w regionie dotycząca wielkich kar za nielegalną wycinkę drzew. Podobna toczy się w Legnicy, gdzie jednak władze uznały, że nie mają możliwości dokonania umorzeń. Także opinie prawników w tej sprawie są niejednoznaczne.

PRW