Jelenia Góra bez zakazu sprzedaży alkoholu

Tylko niecały tysiąc mieszkańców oddało głos w sprawie zakazu handlu alkoholem w Jeleniej Górze. Miasto liczy 70 tys. ludności. Przez tak niską frekwencję w konsultacjach społecznych prezydent rozważa, by sprzedaż alkoholu od 22 do 6 rano dalej funkcjonowała.

Jeleniogórski ratusz narazie nie planuje wprowadzać zakazu sprzedaży alkoholu. Poznaliśmy wyniki konsultacji, w których wzięło udział tysiąc mieszkańców. - Stolica Karkonoszy liczy sobie 70 tys. mieszkańców, około 700 osób było za zakazem, a 300 przeciw - mówi prezydent Jeleniej Góry, Jerzy Łużniak:

- Powiem szczerze, głęboko się zastanawiam czy wchodzić w ten temat, bo jeżeli nie ma tak dużego zainteresowania ze strony mieszkańców Jeleniej Góry to widać, że ten temat nie jest takim tematem kluczowym, także tutaj porozmawiam z radnymi czy jest potrzeba, żebyśmy wychodzili z takim projektem uchwały, w momencie takim, kiedy nie ma tak dużego zainteresowania.

Gdyby był wprowadzony zakaz handlu w Jeleniej Górze, miałby obowiązywać od godz. 22 do godz. 6 rano tylko w sklepach i stacjach paliw, a nie w barach, klubach czy restauracjach. Część mieszkańców jest za wprowadzeniem prohibicji:

- W ogóle mieszkańcy się nie interesują się życiem miasta, więc w ogóle mnie nie dziwi ta niska frekwencja.
- Może po prostu są zobojętniali na takie różne sprawy.
- Ja bym był za tym, żeby wprowadzić, żeby była prohibicja, więcej ludzi będzie w domu siedzieć, a nie szwendać po ulicach.
- Czy boruty robią? Oczywiście, że robią. Przeważnie małolaty. Wystarczy się przejść ulicą Forteczną albo ratusz wieczorem i wtedy widać.
- Zrobią zakaz to i meliny się zrobią.

Ministerstwo Zdrowia przygotowało projekt ustawy, który jest teraz w trakcie konsultacji. Gdyby projekt wszedł w życie to w uzdrowiskach alkohol musiałby zniknąć z półek sklepowych z 1 stycznia 2026 roku.

prw.pl