Szczyt zdobyty

Kolarze górscy ścigali się na zboczu Śnieżki. Metą był najwyższy szczyt Karkonoszy. W rozgrywanym raz w roku wyścigu wystartowało 230 zawodników z Polski, Niemiec, Czech, a nawet Kanady. Do pokonania mieli morderczy podjazd o długości 14 km. Najszybciej udało się to Mariuszowi Kowalowi z Polanicy-Zdroju - na mecie zameldował się po 54. min
i 15 s od startu. Nie udało mu się jednak pobić rekordu jeleniogórzanina Piotra Formickiego, który dwa lata temu wjechał na Śnieżkę prawie o minutę szybciej.
W tym roku zawodnikom sprzyjała pogoda. Na szczycie było bezwietrznie, co zdarza się rzadko. Obyło się też bez poważniejszych kontuzji. Ratownicy GOPR-u interweniowali jedynie przy jednym upadku, kiedy rowerzysta wybił sobie palec.
Wjazd na Śnieżkę jest możliwy jedynie podczas tej imprezy. W pozostałe dni roku obowiązują ograniczenia. Rowerem w Karkonoskim Parku Narodowym można legalnie dojechać jedynie do schronisk: Strzecha Akademicka, na Hali Szrenickiej i pod Łabskim Szczytem.

Słowo Polskie Gazeta Wrocławska