Gojenie ran szybsze o 70 procent. Rewolucyjny wynalazek opatentowany w Jeleniej Górze
Skrócił się czas gojenia niektórych ran, nawet do 70%, wszystko dzięki stworzeniu przez jeleniogórską klinikę opatrunku autologicznego. Przypomina on galaretkę i tworzy się z krwi pacjenta. Ta nowa metoda leczenia ma skrócić czas pobytu chorych w szpitalach.
Jeleniogórska klinika skróciła czas trwania gojenia się ran do 70%. Naukowcy opatentowali opatrunek autologiczny jako pierwsi na świecie. Opatrunek tworzy się z krwi pacjenta i jest wielkości do 100 cm2. Stosuje się go przy odleżynach czy oparzeniach. Skuteczność opatrunku jest naukowo potwierdzone przez badania.
- Najgorzej goją się rany owrzodzeniowe jak i odleżynowe, jak również stopa cukrzycowa. Na przykładzie jednego z pacjentów udało nam się skrócić czas gojenia z dwunastu miesięcy do około dwóch miesięcy. Także dzięki temu opatrunkowi nie dość, że przyspieszamy gojenie się ran no, to jeszcze uzyskujemy redukcje bólu oraz stanu zapalnego u pacjentów, no i poprawiamy ich komfort życia - mówi inżynier ds. badań Maksymilian Kasperek.
Stworzenie jednego opatrunku kosztuje do 400 zł. Jest możliwe, że będzie on w przyszłości refundowany przez NFZ. Mówi lekarz chorób wewnętrznych i medycyny estetycznej Robert Kasperek:
- Nie byliśmy w stanie zaopatrzyć dużych odleżyn, dużych owrzodzeń czy na przykład rany oparzeniowej, więc tutaj była to metodologia, którą oceniliśmy i przygotowaliśmy.
- Został do ministerstwa złożony projekt ustawy, w którym metody autologiczne z krwi własnej pacjenta w leczeniu ran, jak również i w ortopedii mogą zostać refundowane - dodaje inżynier ds. badań z jeleniogórskiej kliniki, Maksymilian Kasperek.
Opatrunek został sprawdzony przez badania laboratoryjne jako projekt unijny.
prw.pl
Tomasz Żukiewicz
Leszek Wrotniewski
Konrad Rydzewski
Rafał Piotr Szymański
Kazimierz Piotrowski
Hubert Papaj
Wojciech Leszczyk
Maciej Lercher
Paweł Kucharski
Oliwer Kubicki
Jacek Jakubiec
Paweł Gluza
Wojciech Chadży