Za długo za kółkiem

Nie mamy zbyt wielu powodów, by narzekać na tabor przewoźników. W większości przypadków autobusy są nowoczesne. Jednak ze statystyk Inspektoratu Transportu Drogowego we Wrocławiu wynika, że kierowcy jeżdżą przemęczeni. Kontrolujący od początku roku wykryli aż 134 przypadki łamania prawa

Jeleniogórski PKS ma 90 autobusów. Marki pojazdów są najczęściej zachodnie.

Doświadczeni kierowcy, nowe auta

- Mamy niemieckie mercedesy i holenderskie bovy - mówi Paweł Karmelita, szef kierowców w Przedsiębiorstwie Komunikacji Samochodowej w Jeleniej Górze.
Stare jelcze sukcesywnie są wycofywane z ruchu. Autokary mają od ośmiu do dziesięciu lat. Średni wiek kierowców jeleniogórskich to około 40 lat. Najmłodszy z nich ma 24 lata.
Konkurencyjny, prywatny przewoźnik jeleniogórski Krycha-bus także dba, aby wozić pasażerów przyzwoitymi autami. Ma dwadzieścia kilkuletnich pojazdów: busów i autokarów. W firmie najmłodszy kierowca ma 28 lat. Pozostali to doświadczeni, około 40-letni kierowcy.
Podobnie jest w Miejskim Zakładzie Komunikacyjnym w Jeleniej Górze, gdzie stopniowo wymieniają tabor na nowszy. Od kilku dni na najbardziej tłocznych trasach jeżdżą cztery nowoczesne autobusy marki Man.

Sprawdzają u siebie

Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej w Bolesławcu ma 70 autobusów. Najstarsze mają po 12 lat, najmłodsze to pojazdy kilkuletnie. PKS ma też dwa turystyczne wysokopokładowe autokary. Ma też prosty sposób na sprawdzanie ich stanu technicznego.
- Przed każdym wynajmem autobusu przechodzi on kontrolę stanu technicznego w naszej własnej stacji kontroli - mówi prezes Sebastian Ramenda.
W Bolesławcu początkujący kierowcy nie dostają dłuższych kursów turystycznych, zresztą większość pracowników to długoletni doświadczeni kierowcy.

W Zgorzelcu wciąż jelcze

PKS zgorzelecki ma 80 autokarów. Wozy są w bardzo różnym wieku i stanie. Królują leciwe autosany, których jest większość. Są także stare polskie jelcze. Ich stan pozostawia jednak sporo do życzenia. Wozy są skorodowane, a o ich usterkowości pasażerowie opowiadają sobie już legendy. A to, że w jednym odpadło koło na rondzie w Radomierzycach, a to, że w innym przez dziury w skorodowanej podłodze widać asfalt.

Lepiej na długich trasach

Zgorzelecki PKS wozi pracowników do kopalni i elektrowni Turów i to właśnie na trasie Zgorzelec - Bogatynia można spotkać najstarsze i najbardziej wysłużone wozy.
Nieźle jest natomiast na długich trasach obsługiwanych przez zgorzelecki PKS. Firma wysyła na nie najnowsze autobusy, m.in. marki Scania Irizar. Jeden z takich wozów pomalowany w barwy koszykarskiego klubu Turów Zgorzelec wozi zawodników na mecze po całym kraju.
PKS prowadzi także transgraniczną linię komunikacji miejskiej pomiędzy Zgorzelcem i Goerlitz. Trasę obsługują autobusy przekazane przez stronę niemiecką. Są to zazwyczaj nowoczesne, choć kilkuletnie już mercedesy.
Wielkim plusem firmy są doświadczeni kierowcy. Tylko dzięki nim w ostatnich kilku latach nie wydarzył się żaden poważny wypadek z udziałem zgorzeleckiego autobusu.
Bezpieczeństwo podróżowania poprawia się także w przypadku prywatnych przewoźników działających na zgorzeleckim rynku. Tzw. busiarze po latach wożenia ludzi zdezelowanymi wozami marki LDV, Volkswagen czy Ford, od jakiegoś czasu systematycznie wymieniają swoje samochody na nowsze, większe i bardziej komfortowe.

Słowo Polskie Gazeta Wrocławska