Jelenia Góra walczy z pasożytnictwem cieplnym
Jak nazwać zjawisko, w którym nie ogrzewamy swojego mieszkania, by wykorzystać ciepło z sąsiednich lokali? Eksperci określają takie zachowanie pasożytnictwem cieplnym. W Jeleniej Górze spółdzielnia mieszkaniowa znalazła sposób, by Ci którzy chcą zaoszczędzić na ogrzewaniu kosztem sąsiadów, mimo wszystko dokładali się do opłat.
Pasożytnictwo cieplne to coraz częstsze zjawisko, pojawiające się w okresie grzewczym. Niektórzy lokatorzy w blokach celowo wyłączają ogrzewanie lub utrzymują minimalną temperaturę w swoich mieszkaniach, korzystając z ciepła przenikającego z sąsiednich lokali. Spółdzielnie mieszkaniowe w całym kraju szukają sposobów na wyeliminowanie tych, którzy zakręcają w zimie kaloryfery, żeby zaoszczędzić kosztem innych.
Nieuczciwe oszczędzanie na ogrzewaniu najczęściej odbija się na sąsiadach - mówią mieszkańcy Jeleniogórskiej Spółdzielni Mieszkaniowej:
- Od dachami zimno, z boku mi zimno, pode mną sąsiadka nie grzeje. Muszę ja za wszystkich grzać. U mnie nie jest za ciepło w mieszkaniu, chociaż mam odkręcony kaloryfer, ale nie wam dlaczego, może i sąsiedzi nie grzeją jak należy i przez to jest chłodniej. Fakt, że nie grzeją sąsiedzi i mieszkanie piętro niżej jest nie użytkowane i to też swoje robi.
- Dwa lata temu Jeleniogórska Spółdzielni Mieszkaniowa znalazła sposób na tych, którzy chcą kosztem innych zaoszczędzić - mówi Kierownik Działu Technicznego Przemysław Nadybski. - Jeżeli mieszkanie nie jest ogrzewane, zostaje wyliczone minimalne zużycie i za takie minimum każdy lokator, który nie ogrzewa swojego mieszkania musi zapłacić. Dla takiego mieszkania średniego - 58m, potrafi to być koło 200zł.
Z wyliczeń Jeleniogórskiej Spółdzielni Mieszkaniowej wynika, że prawie połowa mieszkańców próbuje oszczędzać na ogrzewaniu i jest obciążana minimalnym zużyciem.
prw.pl