Turystyka za unijną kasę

Cudze chwalicie, swego nie znacie
Choć mieszkają tutaj od 30, 40 lat, nie wiedzieli, że dookoła jest tyle cennych zabytków i tak wiele atrakcyjnych miejsc. Teraz, gdy poznali je dzięki przewodnikowi sudeckiemu Marianowi Bochynkowi, będą o nich mogli opowiadać turystom, którzy przyjadą do ich gospodarstw

Cieszę się, że poznaję te tereny. Będę mógł jeszcze więcej zaoferować gościom - mówi Bolesław Bałuczyński, który w Mysłakowicach prowadzi gospodarstwo agroturystyczne.
Nietypowa wycieczka
Wraz z innymi mieszkańcami wziął udział w nietypowej wycieczce. Odjechali niedaleko od swoich domów, a wiele miejsc widzieli po raz pierwszy. Poznali ich historię, dowiedzieli się, jak do nich dotrzeć.
- Będę sypać informacjami, jak z rękawa - mówi Maria Szorkin z Mysłakowic. - Nie wiedziałam, że w mojej okolicy jest tak pięknie - przyznaje.
Bardzo podobał się jej kościółek pw. św. Jana Chrzciciela z XIV wieku w Komarnie. Wraz z innymi zobaczyła także Mokradła Trzcińskie, gdzie można spotkać rzadkie gatunki roślin np. rosiczkę owadożerną. Zwiedziła także Miedziankę, wieś leżącą na terenie Rudawskiego Parku Krajobrazowego.
- Chodzi o to, aby gospodarze mogli polecić turystom godne zobaczenia atrakcje - wyjaśnia Dorota Goetz, z Fundacji Partnerstwo Ducha Gór, która z Unii zdobyła pieniądze na wycieczki i szkolenia dla rolników.

Pieniądze z Unii
Na promowanie trzech gmin Kotliny Jeleniogórskiej (Janowic Wielkich, Mysłakowic i Podgórzyna) Fundacja Partnerstwo Ducha Gór dostała ponad 450 tys. zł. Dzięki temu mieszkańcy mają okazję nie tylko chodzić na wycieczki z przewodnikiem, ale także za darmo uczyć się, jak wykorzystać internet do promowania swoich gospodarstw. Niektórzy mają już własne strony i mejlują z gośćmi z całej Europy. Ponadto fundacja zamierza nakręcić spot reklamowy o atrakcjach trzech gmin oraz wydać mapy i przewodniki.

Skuszą także nalewkami
Gospodarze mogą nie tylko zarobić na agroturystyce, ale także na sprzedawaniu własnych, domowych wyrobów. Maria Szorkin zamierza robić nalewki. Z aronii, orzechów, śliwek.
- Takie własnej roboty smakują najlepiej, a turyści chętnie wypiją - uśmiecha się kobieta. Do jej pomysłu chętnie przyłączą się inne emerytki, które w ten sposób dorobią parę groszy. A nalewki sporządzają prawie w każdym gospodarstwie, często według przepisów podawanych przez babcie i prababcie.

MOŻESZ SIĘ ZGŁOSIĆ
Zainteresowani projektem i współpracą z Fundacją Partnerstwo Ducha Gór mogą kontaktować się pod
nr. tel. 0-75-642-38-80. Siedziba znajduje się w Gminnym Ośrodku Kultury w Mysłakowicach,
ul. Daszyńskiego 29.

Słowo Polskie Gazeta Wrocławska