Zakaz wejścia na platformę widokową na Sokoliku

"WSTĘP WZBRONIONY. WEJŚCIE GROZI ŚMIERCIĄ" - czytamy komunikat na schodach prowadzących na platformę widokową na Sokoliku. Do tej pory można było z niej podziwiać całą panoramę Karkonoszy, a teraz trwają konsultacje o kształcie jej odbudowy.

Nie można wchodzić na platformę widokową na Sokoliku, bo jej części oraz schody są skorodowane i obluzowane. Teraz Nadleśnictwo Śnieżka podjęło konsultacje z konserwatorem zabytków. Mówi specjalista służby leśnej z Nadleśnictwa, Agnieszka Zając.

- Niektórzy mogą się czuć zawiedzeni. W najbliższym czasie nie będą mogli skorzystać z tego obiektu. W tym momencie dołożymy wszelkich starań, aby ten obiekt odrestaurować, przywrócić jego dawną świetność zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, zgodnie z zasadami BHP i po zakończeniu tych prac zostanie on udostępniony dla turystów.

Dalej jednak nie znamy daty, kiedy znowu będzie można podziwiać całą panoramę Karkonoszy z Sokolików.

- W tym momencie ustalamy sposób prowadzenia prac z konserwatorem zabytków, następnie przystąpimy do oszacowania rozmiaru uszkodzeń, również jak dużych nakładów finansowych będzie wymagała ta naprawa - mówi specjalista służby leśnej z Nadleśnictwa Śnieżka, Agnieszka Zając. Później ma być wyłoniony wykonawca. Niektórzy fotografowie odwiedzili setki razy platformę, która teraz jest już zamknięta.

- Z Sokolika mamy najpiękniejsze widoki, w szczególności jeśli chodzi o okres jesieni, kiedy są mgły. No lato również. Lubię to miejsce, jest dość symboliczne. Z przepięknym widokiem. Całą kotlinę jeleniogórską widać wszerz i wzdłuż - dodaje zastępca wójta gminy Mysłakowice, przewodnik sudecki i fotograf Grzegorz Truchanowicz.

prw.pl