Oczyszczalnia ścieków znów działa

Jeleniogórska oczyszczalnia ścieków, po zalaniu przez wielką wodę, powoli powraca do sprawności. Na razie, co prawda działa ona w trybie awaryjnym pod ograniczonym obciążeniem. Trwają testy naprawionych po powodzi urządzeń technologicznych oraz rusza uruchamianie układu biologicznego oczyszczania ścieków.

"Uruchomiliśmy już napływ ścieków i sprawdzamy po kolei wszystkie urządzenia, jakie udało nam się uratować po powodzi, po wstępnych serwisach, naprawach. Idziemy ograniczonym ciągiem technologicznym, ale ściek jest oczyszczany w sposób prawidłowy" - mówi kierownik jeleniogórskiej oczyszczalni ścieków, Agnieszka Hacia.

Dzięki temu zrzut ścieków do Bobru został znacznie ograniczony i jest uzależniony od ich dziennego napływu do instalacji.

"Jedziemy na jednej pompie, dwie są w naprawie, która potrwa około 13 tygodni. Średnio te pompy są w stanie przetworzyć 800 metrów sześciennych ścieków na godzinę i tyle tych ścieków jest. Są piki, kiedy jest wyższe zużycie i wtedy część tych ścieków nie idzie przez oczyszczalnię tylko po przedozonowaniu jest odprowadzana do Bobru, w czystej biologicznie formie" - mówi prezes Wodnika, Katarzyna Wierska.

Teraz przyszedł czas, by zaplanować kolejne działania, żeby w przyszłości nie dopuścić do podobnych tragedii podczas kolejnych powodzi.

"Chcemy, żeby te najbardziej wrażliwe urządzenia zostały wyniesione wyżej. Albo na postumentach, albo po prostu wyżej na terenie oczyszczalni, bo mamy takie miejsca, gdzie można by to posadowić, żeby się w przyszłości uchronić przed taką tragedią, która nas spotkała" - dodaje prezes Wodnika.

Trwa cały czas szacowanie strat. Wstępne szacunki mówią o około 10-15 milionów złotych.

prw.pl