W Szklarskiej Porębie skakali na bungy

W Szklarskiej Porębie zakończył się siódmy Weekend z Adrenaliną. Takiego zainteresowania skokami bungy nikt się nie spodziewał.
Przy dźwigu wiozącym ludzi na 66. metr od świtu do późnego wieczoru ustawiała się kilkumetrowa kolejka śmiałków chcących skoczyć na bungy. Nawet w sobotę, gdy o godz. 21.30 na scenę wyszedł zagrać zespół Hey, który dzień wcześniej w Jarocinie obchodził swoje 15-lecie, kolejka przy bungy ani na moment się nie zmniejszała. Należało jedynie wykupić ubezpieczenie, zapłacić 70 zł, wjechać na 66. metr i... skoczyć.

Poza skokami na bungy można było stoczyć się ze stromego zbocza wewnątrz przezroczystej kuli, w tzw. zorbie, przespacerować się na podniebnych szczudłach. Ogromnym zainteresowaniem cieszyło się również sumo, czyli walka z przeciwnikiem w ogromnym gumowym kombinezonie.

W niedzielę, już tradycyjnie, zorganizowany został bieg po rozżarzonych węglach. Boso trzeba było pokonać dystans 6 metrów po węglach w temp. 600 st. C.

Gazeta Wyborcza
foto: JG24.pl