Jelfa znów pomaga w śledztwie
Jelfa ponownie złożyła uzupełniony wniosek o uznanie jej za stronę pokrzywdzoną w aferze corhydronowej. Czeka on na rozpoznanie. Producentowi farmaceutyków zależy na statusie pokrzywdzonego, ponieważ uzyskałby dzięki temu korzyści, między innymi wgląd w akta sprawy, mógłby też występować jako oskarżyciel posiłkowy. Pojawiłaby się także podstawa prawna do zaksięgowania kosztów, jakie ponosi w związku z badaniem na swym sprzęcie fiolek z corhydronem. Jelfa przebadała już na swój koszt ponad 4 tysiące fiolek leku. W 25 zamiast corhydronu była scolina.
Jeleniogórska Jelfa użyczyła prokuratorom swojej maszyny do szybkiego badania zawartości fiolek z corhydronem. W ciągu kilku dni przebadano 400 kolejnych opakowań leku. - W żadnym nie stwierdziliśmy zamiany corhydronu na scolinę - mówi prokurator Ewa Węglarowicz-Makowska.
Prokuratorzy korzystali już wcześniej z należącego do Jelfy sprzętu. Ale po decyzji prokuratury, która odmówiła firmie przyznania statusu pokrzywdzonej, współpraca została przerwana.
Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Tomasz Żukiewicz
Leszek Wrotniewski
Konrad Rydzewski
Rafał Piotr Szymański
Kazimierz Piotrowski
Hubert Papaj
Wojciech Leszczyk
Maciej Lercher
Paweł Kucharski
Oliwer Kubicki
Jacek Jakubiec
Paweł Gluza
Wojciech Chadży