Śmiertelny wypadek w fabryce w Kowarach
W Kowarach pracownik firmy zajmującej się produkcją wagonów został śmiertelnie przygnieciony przez dźwig suwnicowy. Zmarł w szpitalu. 60-letni mężczyzna był elektrykiem. Miał naprawić suwnicę.
Na razie nie wiadomo, czy sam ją uruchomił, czy też z innych powodów maszyna ruszyła i zgniotła mu klatkę piersiową. Lekarze nie zdołali go uratować. Edyta Bagrowska z jeleniogórskiej policji mówi, że wszystkie okoliczności tego wypadku nie zostały jeszcze wyjaśnione. Zajmują się tym obecnie prokuratorzy i pracownicy inspekcji pracy.
Polskie Radio Wrocław