Pociągiem do Karpacza dopiero w grudniu

Po raz czwarty przesunięty został termin przywrócenia połączeń kolejowych do Karpacza. Linia biegnąca do miasta pod Śnieżką w pierwszej wersji miała być reaktywowana w grudniu 2023 roku, następnie władze województwa informowały o przesunięciu na marzec 2024, a potem na czerwiec. Teraz faktem stało się kolejne opóźnienie i po raz czwarty zmieniono termin zakończenia rewitalizacji.

Jak zapewnia Radio Wrocław rzecznik prasowy marszałka województwa Michał Nowakowski, trwają zaawansowane prace przy odbudowie linii kolejowej do Karpacza.

- Są to prace podzielone na dwa etapy. Jelenia Góra - Mysłakowice i tutaj prace są bliskie zakończenia. Trwa między innymi budowa infrastruktury peronowo-przystankowej w Łomnicy i w Mysłakowicach. Na odcinku prowadzącym bezpośrednio do Karpacza prowadzone są prace odwodnieniowe, przygotowujące do ułożenia toru kolejowego.

Koleje Dolnośląskie planują uruchomienie 8 par pociągów dziennie. Władze Karpacza zapewniają uruchomienie komunikacji miejskiej, która będzie ułożona tak, aby podróżni wysiadający z pociągu mogli wjechać w wyższe rejony miasta.

prw.pl