Niemieccy strażacy ratują ofiary na A-4

Przed piątą nad ranem na 74-kilometrze autostrady - w okolicach zjazdu na Chojnów i Złotoryję dachowało auto. Na razie nie wiadomo z jakiego powodu. Zakleszczone drzwi uwięziły wewnątrz kierowcę i pasażera. Jako pierwsi pomocy udzielili niemieccy strażacy, którzy akurat podróżowali autostradą w kierunku Wrocławia.

Specjalnymi nożycami pneumatycznymi rozcięli dach i wyciągnęli uwięzionych. Gdy na miejsce dojechały pierwsze polskie jednostki z Legnicy i Chojnowa - Niemcy odjechali w kierunku Wrocławia. Życiu rannych nie zagraża już niebezpieczeństwo.

Polskie Radio Wrocław