Poszukiwania w latrynie
- W nocy, szczególnie zimą, by załatwić potrzebę, łapało się jakiś garnek. Rano naczynie z zawartością lądowało w latrynie. Dlatego w dawnych wychodkach można znaleźć dobrze zachowane zabytki - mówi archeolog Adam Łaciuk
Prace archeologiczne przy ul. Jasnej w Jeleniej Górze to największe wykopaliska w historii miasta. W przyszłości będzie tu galeria handlowa. Wcześniej stały tu kamienice z XVII i XVIII wieku, a w średniowieczu funkcjonowały warsztaty rzemieślników.
Dotąd na jeleniogórskiej Starówce były prowadzone wykopaliska, ale na znacznie mniejszą skalę.
Studnia i monety
Archeolodzy nadzorowali między innymi wykopy przy Bramie Wojanowskiej, gdzie odkryto resztki umocnień miejskich. W ratuszu znaleziono średniowieczne monety i dużą studnię miejską, którą można oglądać przez przeszkloną podłogę.
Rozkopanie wychodków archeolodzy prowadzący prace na jeleniogórskiej Starówce zostawili sobie na koniec. Mają nadzieję, że znajdą tam przedmioty starsze niż pisana historia miasta.
W średniowiecznych ubikacjach można odnaleźć drewniane elementy ocembrowania. Odchody bowiem dobrze je konserwują. Za to szybko rozkładają metal.
Skarb nieco spleśniały
- Po analizie znalezionych w nich pestek i nasion możemy otrzymać nawet informacje o diecie średniowiecznych mieszkańców Jeleniej Góry - tłumaczy Wojciech Grabowski, kierownik ekipy archeologicznej.
Choć rozkopywanie latryn może przynieść naukowcom niezwykłe odkrycia, nie bardzo lubią tę pracę. Mimo upływu wieków wychodki nadal cuchną. Gdy wierzchnia warstwa ziemi zostanie zdjęta, "znalezisko" czuć będzie wyraźnie.
Na jeleniogórskiej Starówce odnaleziono kilka takich miejsc. Ich eksploracją archeolodzy zajmą się na końcu.
Dokładnie zbadane zostało już 8 odnalezionych studni. Znaleziono w nich gliniane naczynia, najstarsze z początku XIV wieku, a więc prawie z początków Jeleniej Góry, która według dokumentów jako ośrodek miejski powstała pod koniec XIII w.
- Mamy nadzieję natknąć się jeszcze na przedmioty z wcześniejszego okresu przed założeniem miasta - mówi Wojciech Grabowski.
Podczas wykopalisk odnaleziono także kafle ze średniowiecznych pieców oraz fragment równie starego skórzanego buta. Sporym zaskoczeniem dla naukowców było odkopanie kilku plików niemieckich banknotów z lat 1924-43. Pieniądze są uszkodzone przez wilgoć, ponieważ przez wiele lat leżały w stercie gruzu. Fortuna została prawdopodobnie ukryta w drewnianej skrzynce w murze budynku, którzy stał na Starówce do roku 1969. Jej właściciel nigdy po nią nie wrócił, a skrytka została zniszczona podczas wyburzania domów.
Słowo Polskie Gazeta Wrocławska