Kobiety na Dolnym Śląsku coraz częściej chorują na nowotwory ginekologiczne
Lekarze zaznaczają, że na niepokojące statystyki może mieć wpływ coraz skuteczniejsza diagnostyka - nowotwory są wykrywane we wczesnym stadium.
Natomiast główną przyczyną rosnącej liczby zachorowań jest otyłość, która zwiększa ryzyko, szczególnie przy raku endometrium, który jest najczęściej leczony i operowany w naszym regionie.
- Jeśli tylko zgłosimy się odpowiednio szybko do lekarza, mamy ogromne szanse na całkowite wyleczenie - mówi dr Piotr Lepka z Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii we Wrocławiu.
- 80% tych pacjentek jesteśmy w stanie rozpoznać w I stadium zaawansowania, ponieważ ta choroba daje wcześnie objawy w postaci plamienia i krwawienia. Chciałbym mocno podkreślić, że najczęściej dotyka kobiet po menopauzie. Jest to bardzo mocny sygnał, aby natychmiast wybrać się do ginekologa i wykonać dodatkowe badania.
Niestety pacjenci wciąż nie zdają sobie z tego sprawy, dodaje dr Piotr Lepka.
- Jak pytam pacjentki, dlaczego się nie zgłosiły na badania, mówią, że od doktora nie dostały skierowania. Wtedy troszkę z przekąsem odpowiadam: a do fryzjera dał? A do kosmetyczki dał? Tak samo jak dbamy o wizerunek zewnętrzny, jest to niezbędny element, aby regularnie pokazać się u ginekologa. Raz do roku to jest minimum.
Lekarze przypominają też, że od czerwca wszystkim 13-latkom w Polsce przysługuje darmowa szczepionka przeciw wirusowi HPV, który wywołuje groźny nowotwór szyjki macicy. We Wrocławiu dzieci korzystają z programu już od kilkunastu lat.
prw.pl
Tomasz Żukiewicz
Leszek Wrotniewski
Konrad Rydzewski
Rafał Piotr Szymański
Kazimierz Piotrowski
Hubert Papaj
Wojciech Leszczyk
Maciej Lercher
Paweł Kucharski
Oliwer Kubicki
Jacek Jakubiec
Paweł Gluza
Wojciech Chadży