Jelfa monopolistą?

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów sprawdza, czy producent farmaceutyków zawyżył cenę leku.
Jeleniogórska fabryka leków znowu może mieć kłopoty. Po czterokrotnej podwyżce ceny jednego z preparatów, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie antymonopolowe.

Preparat, który wzbudził zainteresowanie UOKiK, to cocarboxylasum, oparty na witaminie B1. Stosuje się go w leczeniu m.in. kwasicy pooperacyjnej, zatruć ciążowych i stanach zapalnych wątroby oraz nerek. Lek zażywają też wspomagający się farmakologicznie kulturyści.
Czterokrotna podwyżka
Do końca stycznia preparat produkowały Jelfa i Polpharma. Opakowanie z Jelfy kosztowało 7 zł, konkurencja oferowała go za 6,50 zł. Gdy Pol-pharma zrezygnowała z produkcji, miesiąc później Jelfa podniosła cenę do 28 zł.
- Przedmiotem postępowania antymonopolowego wszczętego przez UOKiK jest sprawdzenie, czy Jelfa nadużyła pozycji rynkowej, ustalając nadmiernie wygórowaną cenę - informuje Małgorzata Cieloch z UOKiK.
Impulsem do wszczęcia postępowania było pismo, jakie do urzędu przesłało Ministerstwa Zdrowia, monitorujące ceny leków na polskim rynku.

Miliony muszą się zwrócić
Marek Wójcikowski, prezes Jelfy, zapewnia, że podwyżka była uzasadniona.
- Poprzednia cena nie pokrywała kosztów wytwarzania leku. Przez kilka lat jego produkcja przynosiła straty. Obecnie stanowi mniej niż jeden proc. przychodów spółki. Nie jest to więc produkt, na którym zarabiamy krocie - tłumaczy prezes Wójcikowski.
By wytwarzać ten preparat, Jelfa musiała sporo zainwestować. Specyfik produkowany jest w sterylnych warunkach, a wymogi jakościowe ostatnio znacznie zaostrzono. - Aby dostosować produkcję do dobrych reguł wytwarzania, wydaliśmy kilkadziesiąt milionów złotych - mówi Marek Wójcikowski.
Według niego, ogromny wpływ na cenę ma też koszt zakupu surowca niezbędnego do produkcji kokarboksylazy. Jelfa kupuje go u jedynego europejskiego dostawcy.

Są też zamienniki
Przedstawiciele Jelfy potwierdzają, że zakład jest jedynym producentem cocarboxylasum w Polsce. W sprzedaży jest jednak kilka innych zamienników o podobnym działaniu. Jest to witamina B1 Plivy Kraków i lek o nazwie milgamma, wytwarzany przez niemiecką firmę Worwag Pharma.
Jeśli UOKiK udowodni Jelfie nadużycie uprzywilejowanej pozycji na rynku, może nakazać jej obniżkę ceny leku. Spółce grozi też kara w maksymalnej wysokości 10 proc. ubiegłorocznych przychodów.

Słowo Polskie Gazeta Wrocławska