Pracownicy jeleniogórskiego MOPS-u chcą godnie zarabiać
Urzędnicy ośrodka żądają od władz miasta podwyżek swojego wynagrodzenia. Zasadność argumentują m.in. trudnymi warunkami pracy. Ich zdaniem zarabiają zbyt mało.
- Muszą szukać dodatkowej pracy, a nawet mają problem z utrzymaniem swoich rodzin - mówi przedstawicielka związku zawodowego - Katarzyna Wacławczyk.
"40% pracowników MOPS-u zarabia minimalną krajową. Chcielibyśmy zarabiać godnie. Naszą kwotą postulowaną jest podwyżka o 2 tysiące złotych. Jest to kwota, która pozwoli nam godnie przeżyć. Oczywiście, nie jest to kwota adekwatna do poziomu wykształcenia, czy odpowiedzialności wynikającej z pracy, jaką wykonujemy. Natomiast jest to służba społeczna - zdajemy sobie z tego sprawę i chcemy to robić, natomiast chcemy też być normalnie wynagradzani."
Jak twierdzi Prezydent Jeleniej Góry, Jerzy Łużniak - pracownicy MOPS-u otrzymują podwyżki regularnie.
"Jak ja zostałem prezydentem, przez ten czas podwyżki prawie co roku były. Jeden rok, jak była pandemia - nie było. Przez ten czas wzrosło wynagrodzenie średnio o prawie 1300 złotych."
Jak zapewnia Łużniak - rozmowy z pracownikami trwają.
"Jesteśmy w trakcie rozmawiania przede wszystkim z pracownikami. Z całym szacunkiem dla mediów, ale będziemy najpierw rozmawiali z pracownikami, a później, mam nadzieje, że wspólnie, wydamy oświadczenie."
Wyniki negocjacji mamy poznać jeszcze w tym tygodniu.
Źródło: PRW.pl