Nietrzeźwy kierujący, tester wykazał, że również po narkotykach uciekał przed policjantami - został zatrzymany
Policjanci z Kowar zatrzymali mieszkańca powiatu kamiennogórskiego podejrzanego o kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz o niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Mężczyzna miał blisko 1 promil alkoholu w organizmie, a przeprowadzone badanie testerem wykazało, że również kierował po narkotykach. Mężczyzna odpowie także za kradzież paliwa. Teraz za popełnione czyny odpowie on przed sądem, a grozić mu może nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Komisariatu Policji w Kowarach zatrzymali 37-letniego mieszkańca powiatu kamiennogórskiego podejrzanego o kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz o niezatrzymanie się do kontroli drogowej.
25 stycznia 2023 roku, około godziny 5.00 policjanci z Kowar pojechali na zgłoszenie, z którego wynikało, że kierujący pojazdem marki Opel na jednej ze stacji paliw na terenie gminy Mysłakowice zatankował paliwo za blisko 200 zł, a następnie odjechał nie płacąc rachunku. Funkcjonariusze ruszyli na jego poszukiwanie. Kilka minut później zauważyli poszukiwane auto, którego kierujący na widok radiowozu gwałtownie przyspieszył. Policjanci włączyli sygnały świetle, dźwiękowe i dali mu sygnał do zatrzymania. Kierowca jednak nie reagował, tylko zaczął uciekać. Jechał z dużą prędkością, zajeżdżał drogę policjantom jadącym radiowozem, utrudniając im jego zatrzymanie. Po przejechaniu kilku kilometrów kierowca zjechał na drogę szutrową, zaśnieżoną, co uniemożliwiło mu dalszą jazdę. Porzucił pojazd i zaczął uciekać pieszo, jednak w trakcie wysiadania zgubił but, co spowodowało, że na śliskiej drodze pośliznął się i upadł. Został zatrzymany. Kierującym okazał się 37-letni mieszkaniec powiatu kamiennogórskiego. Okazało się, że mężczyzna jest nietrzeźwy. Przeprowadzone badanie wykazało blisko 1 promil. Zachowanie 37-latka wskazywało, że mógł on znajdować się również pod wpływem środków odurzających, co potwierdziło przeprowadzone badanie testerem.
Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie do dalszych czynności. Teraz za popełnione przestępstwa odpowie przed sądem, a grozić mu może nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Obecnie policjanci wyjaśniają szczegółowo wszystkie okoliczności tej sprawy.
KMP JG