Ratownicy załamują ręce. Akcja ratunkowa na Śnieżce.
Karkonoskie pogotowie górskie musiało przewieźć ze szczytu Śnieżki w dół trzech turystów w wieku około 25 lat, przemokniętych i wycieńczonych chłodem. Jeden z turystów wybrał się na najwyższą górę Czech w samych szortach.
Czeska Służba Górska poinformowała o tym incydencie na swojej stronie internetowej "Turisté jsou nepoučitelní" (Turyści są nie do nauczenia), za pośrednictwem której funkcjonariusze zaapelują do ludzi, aby nie przeceniali swoich sił i byli odpowiednio wyposażeni na górskie wycieczki.
Według ratowników turyści, których właśnie trzeba było ściągać ze szczytów karkonoskich, ruszyli na wędrówkę bez odpowiedniego podstawowego ekwipunku. Szczególne zdziwienie doświadczonych funkcjonariuszy Horskiej Służby wywołał najskąpiej odziany uczestnik wyprawy. Chciał powtórzyć swój ubiegłoroczny występ, kiedy to odbył podobną wyprawę przez góry przy - 10 st. C w takim właśnie stroju - w rękawiczkach i dobrych butach, ale z gołymi nogami.
To jeden z trójki turystów, którzy na szczyt Śnieżki z Pecy pod Sněžkou wyruszyli na quadach. Szybko zrozumieli, że stanęli oko w oko z nieprzyjaznymi siłami natury i wezwali pomoc. Barbara Kwiatkowska
Dzisiaj, 23-12-2022 07:59
Ratownicy załamują ręce. Akcja ratunkowa na Śnieżce
Karkonoskie pogotowie górskie musiało przewieźć ze szczytu Śnieżki w dół trzech turystów w wieku około 25 lat, przemokniętych i wycieńczonych chłodem. Jeden z turystów wybrał się na najwyższą górę Czech w samych szortach.
Trójka turystów zadziwiła czeskich ratowników górskich. Wybrali się na Śnieżkę bez odpowiedniego wyposażenia, jeden był w krótkich spodenkach
Trójka turystów zadziwiła czeskich ratowników górskich. Wybrali się na Śnieżkę bez odpowiedniego wyposażenia, jeden był w krótkich spodenkach Źródło: Horska Sluzba
Czeska Służba Górska poinformowała o tym incydencie na swojej stronie internetowej "Turisté jsou nepoučitelní" (Turyści są nie do nauczenia), za pośrednictwem której funkcjonariusze zaapelują do ludzi, aby nie przeceniali swoich sił i byli odpowiednio wyposażeni na górskie wycieczki.
Przerażający podarek. Kot zostawił swoim opiekunom prezent pod choinką
Według ratowników turyści, których właśnie trzeba było ściągać ze szczytów karkonoskich, ruszyli na wędrówkę bez odpowiedniego podstawowego ekwipunku. Szczególne zdziwienie doświadczonych funkcjonariuszy Horskiej Słuzby wywołał najskąpiej odziany uczestnik wyprawy. Chciał powtórzyć swój ubiegłoroczny występ, kiedy to odbył podobną wyprawę przez góry przy - 10 st. C w takim właśnie stroju - w rękawiczkach i dobrych butach, ale z gołymi nogami.
To jeden z trójki turystów, którzy na szczyt Śnieżki z Pecy pod Sněžkou wyruszyli na quadach. Szybko zrozumieli, że stanęli oko w oko z nieprzyjaznymi siłami natury i wezwali pomoc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tajemnicze zjawisko na niebie. Ludzie przecierali oczy ze zdumienia
Interwencja górskich służb pozwoliła sprowadzić przerażonych, zziębniętych turystów na dół. Nie wymagali hospitalizacji. Karkonoscy ratownicy przewieźli ich na Růžovą horę, skąd bez trudu mogli wrócić do domu.
- Nie docenili pogody. W takich warunkach rezerwy energetyczne organizmu wyczerpują się dużo wcześniej, a działanie zimna jest intensywniejsze - ostrzegają ratownicy górscy. Wskazują, że od pierwszego śniegu w tym roku mieli już kilka podobnych interwencji.
Służby apelują, aby przed nadchodzącymi dniami urlopu turyści udający się we wszystkie karkonoskie pasma górskie nie przeceniali swoich sił i dobrze planowali swoje wyprawy. "Koniecznie trzeba uwzględnić swoją kondycję fizyczną i warunki pogodowe i naprawdę odpowiednio się wyposażyć" - przypominają czescy ratownicy.
wp.pl