Samorządy powołały Stowarzyszenie Gmin Górskich
Burmistrzowie i wójtowie samorządów położonych w górach założyli we wtorek Stowarzyszenie Gmin Górskich. Tworzą je m.in. Szczyrk, Świeradów-Zdrój, Duszniki-Zdrój, Karpacz, Bukowina Tatrzańska i Kościelisko. Jego celem ma być m.in. działanie na rzecz rozwoju polskich gmin górskich.
Członkami powołanego we wtorek Stowarzyszenie Gmin Górskich mogą być gminy górskie leżące w obrębie makroregionów: Sudety Zachodnie, Sudety Środkowe, Sudety Wschodnie, Beskidy Zachodnie, Beskidy Środkowe i Beskidy Lesiste, Obniżenie Orawsko-Podhalańskie i Łańcuch Tatrzański. Jego prezesem został burmistrz Szczyrku Antoni Byrdy.
- Na dziś mamy 12 gmin. Trzy kolejne nie podjęły jeszcze uchwały o przystąpieniu, ale stanie się to lada moment. Jesteśmy na początku drogi. Gmin górskich w Polsce jest ponad 110. Mamy od wielu z nich informacje, że są zainteresowane przystąpieniem - powiedział PAP Antoni Byrdy.
Do głównych celów stowarzyszenia tworzonego dotychczas przez m.in. Szczyrk, Świeradów-Zdrój, Duszniki-Zdrój, Karpacz, Bukowinę Tatrzańska i Kościelisko należą: wspieranie rozwoju, w szczególności działalności turystycznej i rekreacyjno-sportowej, obrona wspólnych interesów, a także prowadzenie działalności reklamowej, promocyjnej i marketingowej.
Prezes stowarzyszenia zauważył, że gminy górskie borykają się z podobnymi problemami. Zasadnicze dotyczą energii.
- O ile wiemy już, jakiej ceny prądu możemy się spodziewać, o tyle nie mamy pojęcia, ile trzeba będzie zapłacić za gaz. Dla hotelarzy i gastronomii to bardzo ważna kwestia. Stacje narciarskie miały już wcześniej podpisane umowy z dostawcami prądu. Wiadomo więc, że karnety podrożeją o 15-20 proc. - wskazał.
W rozmowie z PAP dodał, że pierwszym działaniem nowego stowarzyszenia będzie lobbowanie na rzecz "uporządkowania polityki fiskalnej".
- Chodzi przykładowo o opodatkowanie stacji narciarskich - wyciąg nie jest budowlą, a urządzeniem technicznym. To rozdźwięk między prawem podatkowym a budowlanym. Na tym samorząd traci. W przypadku Szczyrku to blisko 2,5 mln zł mniej wpływów do budżetu rocznie. To także kwestia parkingów. W soboty i niedziele w gminach turystycznych cieszą się one największym zainteresowaniem, a wtedy właśnie nie możemy pobierać opłat - powiedział burmistrz Szczyrku.
Antoni Byrdy dodał, że stowarzyszenie będzie zabiegało o realizację swoich postulatów m.in. w Sejmie.
- Będziemy chcieli uczestniczyć w posiedzeniach komisji turystyki i sportu, bo to naturalne miejsce, gdzie można swoje propozycje zgłaszać" - powiedział.
Zdaniem burmistrza Karpacza Radosława Jęcka stowarzyszenie jest bardzo potrzebne.
- Można powiedzieć, że w samorządach już trzeci rok zarządzamy kryzysem. Nasze doświadczenia i wzajemne porady z pewnością wiele nam wszystkim pomogą. (...) Stowarzyszenie będzie mogło wspólnym głosem reprezentować gminy górskie - wskazał.
Samorządowiec z Sudetów wyraził nadzieję, że górskie gminy poradzą sobie tej zimy. "Patrząc na to, co dzieje się w naszych miejscowościach, można zapytać: gdzie ten kryzys. Ruch turystyczny jest dosyć duży i oby taki był też w zimie" - dodał.
Jęcek podkreślił, że nie obawia się konkurencji zagranicznych kurortów. "3 mln Polaków jeździ na nartach, więc ci, którzy wybiorą Alpy, to tam pojadą, ale spora grupa rodaków będzie wypoczywała w kraju" - powiedział burmistrz Karpacza.
prw.pl