Rodzice mogą zdecydować, czy ich dzieci dostaną jodek potasu w przypadku skażenia
Rodzice dzieci ze szkół w Jeleniej Górze mogą składać deklaracje dotyczące tego, czy ich dzieci mają otrzymać tabletki z jodkiem potasu w przypadku skażenia promieniotwórczego. - To jest wariant kryzysowy - podkreśla Piotr Iwaniec z Urzędu Miasta w Jeleniej Górze.
- Deklaracje, które dzisiaj płyną ze szkół pozwalają na pełną dobrowolność odnośnie decydowania o przyjęciu przez dziecko tabletki z jodkiem potasu. To jest wariant kryzysowy, a nie obecna sytuacja i konieczność podawania jakichkolwiek lekarstw dzieciom - ocenił Piotr Iwaniec, dyrektor Departamentu Edukacji Urzędu Miasta w Jeleniej Górze.
Dyrektor podkreślił, że "jeżeli rodzic zdecyduje się, że w sytuacji jakiegoś kryzysu jego dziecko ma przyjąć tabletkę, to taka tabletka zostanie dla dziecka przeznaczona, jeżeli nie, to taka sprawa zostanie zamknięta".
- Deklaracje, które płyną dzisiaj ze szkół pozwalają na pełną dobrowolność odnośnie decydowania o przyjęciu przez dziecko tabletki z jodkiem potasu - zapewnił, cały czas zaznaczając, że "to jest wariant kryzysowy, a nie konieczność podawania dzisiaj jakichkolwiek lekarstw dzieciom".
- Nie posiadam takiej wiedzy, w jakich dawkach to podawać. Myślę, że jakby była potrzeba, to byśmy się dowiedzieli - mówi jedna z matek. Kolejny przypomina, że "jestem z rocznika przed wybuchem w Czarnobylu i sama brałam takie tabletki, natomiast tutaj nie wiem, musiałbym się zastanowić i czegoś dowiedzieć na ten temat".
Kolejny rodzic mówi: - Wiemy, że będzie w przedszkolu mojego syna, taką dostaliśmy informację wczoraj. Jak podawać i w jakiej dawce? Nie wiem.
- Nie jesteśmy informowani o skutkach, następstwach po podaniu, kiedy to podać, jakie będę następstwa - skarżą się rodzice.
Ale są też głosy uspokajające: - Nie ma co panikować, bo co będzie, to będzie - mówi matka jednego z dzieci.
https://www.polsatnews.pl/