Pracownicy komunikacji zbiorowej nie czują się bezpiecznie
W ostatnich miesiącach we Wrocławiu, Jeleniej Górze i Bielsku-Białej doszło do brutalnych napaści na pracowników przewoźników miejskich. W tej sprawie zareagowali prezesi spółek i wystosowali pismo do Ministra Sprawiedliwości.
We Wrocławiu pod koniec czerwca przy ulicy Hutniczej doszło do pobicia kierowcy przez pasażera. Natomiast, pod koniec lipca - do ataku nożownika na pracownika wykonującego roboty torowe dla MPK Wrocław u zbiegu ulic Grabiszyńskiej i Zaporoskiej. Tymczasem w sierpniu w Jeleniej Górze pasażer brutalnie pobił kierowcę autobusu miejskiego. Do podobnych sytuacji dochodziło także w Bielsku-Białej.
W liście, który do ministra sprawiedliwości skierowali prezesi MPK Wrocław, MZK Jelenia Góra i MZK Bielsko-Biała, wnioskujący nalegają przede wszystkim na przyznanie kierowcom i motorniczym statusu funkcjonariusza publicznego. To zdecydowanie podniosłoby bezpieczeństwo pracowników przewoźnika, bo samo naruszenie nietykalności kierowcy byłoby ścigane z urzędu.
Surowsze kary byłyby też w przypadku napaści na kierowcę lub motorniczego. Za napaść na funkcjonariusza publicznego w trakcie jego służby grozi od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
prw.pl
Tomasz Żukiewicz
Leszek Wrotniewski
Konrad Rydzewski
Rafał Piotr Szymański
Kazimierz Piotrowski
Hubert Papaj
Wojciech Leszczyk
Maciej Lercher
Paweł Kucharski
Oliwer Kubicki
Jacek Jakubiec
Paweł Gluza
Wojciech Chadży