Brutalnie pobił kierowcę autobusu miejskiego. 21-latek zatrzymany przez policję.

Policja w Jeleniej Górze zatrzymała mężczyznę podejrzewanego o brutalne pobicie kierowcy miejskiego autobusu w Jeleniej Górze, do którego doszło w środę wieczorem. Mężczyzna zaatakował, bo podczas jazdy przewrócił się wózek z dzieckiem, które towarzyszyło jemu i kobiecie z nim jadącej. Grozi mu 5 lat więzienia.

Do brutalnej napaści na kierowcę doszło w Jeleniej Górze w środę o godz. 18:39.

- Zdarzenie nie tylko groźnie wyglądało, ale rzeczywiście było groźne. W autobusie linii nr 12 jechały dwie osoby w wieku między 30 a 40 lat z dzieckiem w wózku - relacjonował Polsat News Zbigniew Rzońca rzecznik Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego Sp. z o. o. w Jeleniej Górze.

Według niego pasażerowie "zachowywali się dziwnie". Z nagrań udostępnionych przez firmę wynika, że mężczyzna spał na siedzeniu niedaleko środkowego wejścia do pojazdu. Z kolei kobieta była niedaleko wózka z chłopczykiem, który stał w miejscu do tego przeznaczonym na środku pojazdu.

- Wsiedli nie w tę stronę, pojechali ze mną na pętlę. Już wiedziałem, że mogą być kłopoty, więc nie wypraszałem ich z autobusu - powiedział Polsat News kierowca pojazdu, który w firmie pracuje od pięciu lat.

Gdy autobus przejeżdżał przez rondo przewrócił się wózek z dzieckiem, które było z dorosłymi.

Wtedy zareagowała kobieta, a mężczyzna rzucił się na kierowcę. Zniszczył drzwi kabiny, wdarł się do środka, a następnie bił i kopał szofera. Na koniec wyciągnął go z fotela i rzucił na uszkodzone drzwi. Następnie para uciekła.

Policja poinformowała Polsatnews.pl o zatrzymaniu mężczyzny w czwartek około 14:40.

- Sprawca ma 21 lat - powiedziała Polsatnews.pl podinsp. Edyta Bagrowska, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.

Jeleniogórska komenda poinformowała, że więcej informacji na temat sprawcy zdarzenia udzieli w piątek.

https://www.polsatnews.pl