Święto Pracy bez pracy



Jednym to święto kojarzy się z komunistycznym zwyczajem pochodów, dla innych jest to po prostu dzień odpoczynku. Co tak naprawdę świętujemy 1 maja i dlaczego warto kontynuować te tradycję?




- 1 maja kojarzy mi się przede wszystkim z długim weekendem, podczas którego można odpocząć od zajęć i nauki- przyznaje studentka Kasia. - W tym roku, majówka jest wyjątkowo długa, dlatego zaplanowaliśmy ze znajomymi wyjazd nad morze - dodaje Kasia.

Dla większości młodych Polaków 1 maja kojarzy się właśnie z tym: odpoczynek, wyjazd, piwko nad jeziorem...Tylko nazwa jakaś dziwno, bo czemu Święto Pracy, skoro wszyscy robią coś wręcz przeciwnego?

Starszemu pokoleniu Święto Pracy kojarzy się zupełnie inaczej. Pełne pompy defilady, czerwone flagi, wyznania poparcia dla polityki partyjnych przywódców i sami przywódcy pozdrawiający ludność pracującą z wysokości trybun. Odmowa udziału w pochodzie była karana.

Niewiele jednak osób pamięta, że 1 maja to przede wszystkim Międzynarodowe Święto Pracy, obchodzone od 1890. Jest to dzień upamiętniający walkę o najbardziej uniwersalny postulat międzynarodowego ruchu robotniczego - wprowadzenie ośmiogodzinnego dnia pracy.

Dziś Święto Pracy jest zagrożone: przywódcy partii rządzącej zapowiadają zupełne jego usunięcie.

Tymczasem jest wiele innych powodów, dla których ten dzień powinien pozostać wolny od pracy.
1 maja 2004 Polska wstąpiła do Unii Europejskiej, w 1978 został napisany i wysłany pierwszy internetowy spam,
w 2006 roku Kamil Durczok został redaktorem naczelnym i prezenterem Faktów w TVN, ponad to jest to dzień urodzin Zygmunta Chajzera.
Nic, tylko świętować:)
Karolina Nawojka Chałupińska