Członek hrabiowskiej rodziny oskarżony o przemyt

Przed wrocławskim Sądem Okręgowym rozpoczął się wczoraj proces Piotra D. ze znanej we Wrocławiu hrabiowskiej rodziny oskarżonego o m.in. przemyt narkotyków. Prokuratura zarzuca mu udział z zorganizowane grupie przestępczej, zajmującej się przemycaniem narkotyków z Ukrainy przez Polskę do innych krajów Unii Europejskiej. Piotr D. nie przyznaje się do winy.

Według aktu oskarżenia, grupa, do której należał Piotr D. miała przemycić z Ukrainy ponad pół tony heroiny. Zarzuty mówią też o przewożeniu przez Polskę i próbę wywiezienia z kraju prawie 70 kg heroiny.

Oskarżony doprowadzony z aresztu sprawiał wrażenie przestraszonego, trzęsły mu się ręce i miał problemy z głośnym, wyraźnym mówieniem. Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i wyraził chęć składania obszernych wyjaśnień oraz odpowiadania na pytania.

Piotr D. wyjaśniał, że nie brał udziału w żadnym przemycie, a jedynie współpracował z Bartoszem W. (według prokuratora jednym z organizatorów przestępczego procederu), dla którego przygotowywał m.in. tłumaczenia z ukraińskiego na polski. W tym celu otrzymał od Bartosza W. samochód.

Oskarżony opowiadał też, że Bartosz W. chciał sprowadzać z Ukrainy duże ilości drewna w zamian za niemieckie paliwo i poprosił o pomoc Piotra D., który często bywał na Ukrainie. Na pytanie sądu, jak oskarżony załatwiał sprawę drewna Piotr D. opowiadał dość niejasno, że w tej sprawie rozmawiał m.in. z ukraińskim dyrektorem parku narodowego.

Piotr D. został zatrzymany w marcu 2006 r. na polsko-niemieckim przejściu granicznym w Jędrzychowicach przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego, który zajmowali się przemytem narkotyków z Ukrainy i samym "kurierem" D. od ponad roku. W aucie członka hrabiowskiej rodziny policja znalazła wtedy 75 kg brązowej heroiny o wartości 10 mln zł.

W czasie śledztwa CBŚ zatrzymała też m.in. 47-letniego obywatela Ukrainy Igora K., podejrzanego o zorganizowanie przemytu blisko 650 kg heroiny o wartości 85 mln zł.

Muzyczne Radio