Kamizelki zamiast mundurków?

Mundurki mogą okazać się za drogie na polską kieszeń - alarmują rodzice. Czy zatem jeden z głównych pomysłów Romana Giertycha polegnie jeszcze w przedbiegach? Spokojnie, alternatywą zawsze pozostają... kamizelki.

Mundurki wkraczają do szkół już w przyszłym roku. Jednak dla budżetu wielu polskich domów wydatek związany z ich kupnem może okazać się gwoździem do trumny. Tym bardziej, że ceny nie są zachęcające: około 200 złotych od sztuki. Szczególnie po kieszeni dostaną rodziny wielodzietne, które będą musiały ubrać do szkoły więcej swoich pociech.

Tym rodzinom, w których dochód nie przekracza 351 zł na osobę, z pomocą pospieszy ministerstwo, dopłacając do mundurków całe ... 50 złotych. Czy taka hojność państwa nie pogrzebie marzeń Romana Giertycha o jednorodnym ubiórze w szkołach?

Chociaż 50 złotych to za mało na pełen mundurek dla ucznia i na to znalazł się sposób. Oto bowiem jeden z producentów szkolnych ubrań zaproponował... kamizelki. Cenowo biją mundurki na łeb na szyję, a do tego wolniej się z nich wyrasta. Z tej oferty skorzystało już kilka szkół w całej Polsce.

Czekamy na Państwa opinie.


Karolina Nawojka Chałupińśka