Zainteresowanie szczepieniami wśród turystów wciąż niewielkie
W dolnośląskich kurortach - Karpaczu i Szklarskiej Porębie zainteresowanie szczepieniami wśród turystów jest wciąż niewielkie. Osoby te stanowią obecnie ok. 5-10 proc. wszystkich zaszczepionych w tych miejscowościach.
Od 1 lipca pacjenci mogą zaszczepić się drugą dawką w dowolnym punkcie szczepień, niezależnie od tego, w którym punkcie w Polsce przyjęli pierwszą dawkę.
"Umożliwienie podania drugiej dawki w dowolnym punkcie w Polsce powinno spowodować, że przyjeżdżające do nas osoby, jeżeli wcześniej zaszczepiły się u siebie, będą zainteresowane zaszczepieniem się u nas drugą dawką. Jednak jak na razie ok. 5-10 proc. zaszczepionych w naszej placówce stanowią osoby, które przebywają w Karpaczu w celach turystycznych" - powiedział PAP dr Grzegorz Gąszczyk, dyrektor ds. medycznych w Centrum Medycznym w Karpaczu.
W CMK szczepienia odbywają się trzy razy w tygodniu. Druga dawka podawana jest tu średnio 200-300 osobom dziennie.
"W tej chwili praktycznie nie ma problemu z tym, żeby gdziekolwiek w Polsce zapisać się na szczepienie, właściwie każdy, kto chce się zaszczepić, może to zrobić. My też jesteśmy otwarci, bo niestety w tej chwili zawsze parę szczepionek nam zostaje i się marnuje" - mówił dr Gąszczyk.
Dodał, że w placówce można obecnie zaszczepić się preparatem Pfizera i AstryZeneki. "Mimo że kilkakrotnie zwracaliśmy się o szczepionkę Johnson&Johnson, do tej pory jej nie otrzymaliśmy. Nie do końca rozumiem dlaczego. Karpacz jest miejscowością, gdzie turystów jest stosunkowo dużo i byłoby to dobre rozwiązanie, np. na różne akcje weekendowe" - podkreślił.
Również w punkcie szczepień przy Izerskim Centrum Pulmonologii i Chemioterapii "Izer-Med" w Szklarskiej Porębie osoby spoza regionu stanowią ok. 10 proc zaszczepionych od początku lipca.
"Jeśli chodzi o turystów, to przeważnie są to osoby, które chcą skorzystać z drugiej dawki. Pierwszą dawką zostały zaszczepione u siebie, a teraz są u nas, w czasie kiedy miały przyjąć drugą dawkę, więc zwracają się do nas z zapytaniem o taką możliwość. A my nie odmawiamy, szczególnie, że niektórzy nasi pacjenci rezygnują z drugich dawek, np. z powodu wyjazdu. Wtedy robimy taką transakcję wymienną, bo skoro nasz pacjent zrezygnował, zostało puste miejsce, to szczepimy tego, który przyjechał do nas w celach turystycznych" - powiedziała PAP Barbara Ozga, kierownik punktu szczepień przy "Izer- Med".
prw.pl