Maj przyniósł śnieżny rekord na Śnieżce

Choć długo wyczekiwana wiosna już na dobre rozgościła się w Polsce, to okazuje się, że są takie miejsca, gdzie zima nie zamierza dawać za wygraną. Na śnieżce właśnie odnotowano największą grubość pokrywy śnieżnej od 70 lat, a w Tatrach obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego.

Meteorolodzy z Wysokogórskiego Obserwatorium Meteorologicznego na szczycie Śnieżki, którzy dokonali pomiaru grubości pokrywy śnieżnej na najwyższym szczycie Sudetów, mogli być mocno zaskoczeni. Okazało się, że kopuła szczytowa pokryta jest 130-centymetrową warstwą śniegu. To nowy rekord dla tego miesiąca. Powodem zaistniałej sytuacji jest wyjątkowo chłodna zima, która nawiedziła Polskę. W minionych miesiącach średnia temperatura na Śnieżce utrzymywała się poniżej zera. Tylko w kwietniu wynosiła średnio -3,8 stopnia Celsjusza. Tak zimno było tu ostatnio 1997 roku.

W kwietniu pokrywa śnieżna na najwyższym szczycie Sudetów zwykle wyraźnie się zmniejsza. Średnio traci ponad połowę grubości między początkiem a końcem tego miesiąca (z około 95 cm do 40-45 cm). Tymczasem w tym roku zaobserwowano jej wzrost - powiedział cytowany przez serwis interia.pl meteorolog Tomasz Kasprowicz.

Ostatni raz tak dużo śniegu na Śnieżce w maju leżało aż 70 lat temu, jednak tegoroczna wartość jest absolutnie rekordowa. - Jak znaczne były to przekroczenia, świadczy fakt, że średnia wieloletnia grubość pokrywy śnieżnej w pierwszej dekadzie maja waha się od 40 cm (dla 1 maja) do 16 cm (dla 10 maja). Średnia dla całej dekady to 28 cm - wyjaśnił Kasprowicz.

https://wiadomosci.wp.pl/