Bombowy alarm na Pijarskiej
Dzisiaj o godzinie 17:08 jedna z mieszkanek bloku TBS przy ulicy Pijarskiej otrzymała informację, że w jej budynku została podłożona bomba, która zostanie zdetonowana o godzinie 20:10. Do eksplozji o wyznaczonej porze nie doszło, nie było też żadnej bomby - alarm okazał się fałszywy.
O rzekomej "bombie" poinformowana została nauczycielka ze Szkoły Podstawowej nr 8 w Jeleniej Górze. Autorem telefonu-groźby był młody chłopiec, który dzwoniąc prawdopodobnie chciał "pomóc" odreagować swojej 13-letniej koleżance scysję, do której doszło w szkole pomiędzy nią, a wspomnianą nauczycielką.
Akcja policji zakończyła się o godzinie 20:40. Po sprawdzeniu terenu otworzono ulicę Pijarską i pozwolono powrócić do domu 66 mieszkańcom, których wcześniej ewakuowana podstawionymi autobusami. Koszty policyjnej akcji poniosą młodociani autorzy telefonu, a przypadku gdy "żartowniś" nie ma skończonych 13 lat - jego rodzice lub prawni opiekunowie.
Karolina Nawojka Chałupińska
foto: KM