Egipt przekazał Polsce protokół z sekcji zwłok

Po wielu miesiącach oczekiwania strona egipska w końcu przekazała Polsce protokół z sekcji zwłok Magdaleny Żuk, w tym wyniki badań toksykologicznych, genetycznych i histopatologicznych. Materiały te są teraz analizowane przez biegłych.

- W ramach prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Jeleniej Górze śledztwa przeprowadzono już niemal wszystkie czynności mogące stanowić podstawę oceny okoliczności sprawy - informuje Onet prok. Tomasz Czułowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.

Dotychczasowe ustalenia śledczych badających okoliczności śmierci Magdaleny Żuk nie wskazują, by wobec Polski była stosowana przemoc o podłożu seksualnym albo jakakolwiek inna.

Niezwykle istotny dla sprawy może być protokół z sekcji zwłok 27-latki, który we wrześniu Egipt przekazał Polsce, a wraz z nim wyniki badań toksykologicznych, genetycznych i histopatologicznych. Obecnie trwa ich analiza.

- Uzyskane materiały przekazano biegłym z zakresu toksykologii, psychiatrii sądowej oraz medycyny sądowej, w celu dokonania ich analizy i zajęcia stanowiska w przedmiocie wydania kompleksowej opinii, w tym czy zachodzi konieczność ewentualnego uzupełnienia materiału dowodowego o dalsze informacje - podkreśla prok. Tomasz Czułowski.

Na razie nie wiadomo, czy śledztwo w sprawie śmierci Magdaleny Żuk zakończy się do 31 grudnia, czy też zostanie przedłużone o kolejne miesiące. Wszystko zależy od tego, kiedy biegli przedstawią swoją opinię.

Póki co śledczy wciąż nie znają odpowiedzi na najważniejsze pytanie: w jakich okolicznościach zginęła 27-letnia Polka, która spędzała wakacje w Egipcie. Do tej pory w związku ze śmiercią Magdy Żuk nikomu nie przedstawiono zarzutów.

Jak dotąd śledczy przesłuchali ok. 200 świadków: członków rodziny Magdaleny Żuk, jej chłopaka, byłych partnerów, znajomych, osoby podróżujące z nią samolotem, a także przebywające z nią w Egipcie.

W ocenie prokuratury na ciele 27-latki nie było śladów świadczących o użyciu przemocy wobec niej. Kobieta nie została zgwałcona. Nie stwierdzono też, by Magda Żuk mogła paść ofiarą procederu handlu ludźmi. Okoliczności śmierci kobiety wciąż są jednak niejasne.

onet.pl