Samorządowcy i przedsiębiorcy z Karpacza: "Otwarcie stoków niczego nie załatwia"

Samorządowcy i przedsiębiorcy z gmin i powiatów turystycznych na Dolnym Śląsku domagają się poluzowania obostrzeń związanych z covid na sezon zimowy.

Podkreślają, że narciarstwo jest bezpieczne, że na stoku w masce i kasku trudno siebie czy kogoś zarazić. Szacują, że zaledwie co 10 narciarz na stoku to osoba z wizytą jednodniową. - W oczy zagląda strach przed przyszłością - mówi przedsiębiorca Tomasz Stanek.

Dodaje, że bez otwarcia hoteli ruch narciarski będzie zbyt mały, by stacje narciarskie mogły przetrwać.
- Branża turystyczna ma receptę na poprawę sytuacji - mówi burmistrz Polanicy Mateusz Jellin.

prw.pl