Przejazdy kolejowe w Jakuszycach zostaną zamknięte
Od listopada mają zniknąć przejazdy kolejowe z drogami niepublicznymi w Jakuszycach. Oznacza to likwidację dojazdu do stacji turystycznej Orle, do kopalni Stanisław czy przejazdu obok budowanego ośrodka sportów zimowych.
Przejazdy zostaną zamknięte lub całkowicie zlikwidowane. Kolejarze domagają się, by zarządzały nimi instytucje, które są tym zainteresowane, bo rocznie na niestrzeżonych przejazdach w Polsce dochodzi do kilkuset wypadków. Stanisław Kornafel z Towarzystwa Izerskiego mówi, że zamknięcie przejazdów sprawi, że ludzie zaczną wchodzić na szlaki przez tory, poza przejściami, a ruch pojazdów do Orla zostanie sparaliżowany.
Zgodnie z prawem wprowadzonym w 2015 roku w eksploatacji mogą pozostać tylko przejazdy, do których prowadzące drogi mają właścicieli. Jeśli nie będą to drogi publiczne, a drogi w zarządzie prywatnym i właściciele podpiszą umowę z PLK, przejazd otrzyma kategorię F i bezie zamykany na kłódkę, którą można otworzyć np. w przypadku akcji ratunkowej. Jeśli żaden z wariantów nie zostanie wybrany przejazdy po prostu znikną.
Właściciele obiektów w Górach Izerskich i działacze stowarzyszeń biją na alarm, że wędrowcy będą przechodzić przez tory na szlaki turystyczne, mówi Grzegorz Sokoliński z Lokalnej Organizacji Turystycznej w Szklarskiej Porębie.
Burmistrz Szklarskiej Poręby Mirosław Graf dodaje, że przejęcie wszystkich dróg lokalnych w poczet publicznych nie wchodzi w grę chociażby z powodu kosztów. Samorząd nie jest też w stanie utrzymywać wszystkich przejazdów i budować na nich infrastruktury - świateł ostrzegawczych czy zapór. Szybko trzeba znaleźć rozwiązanie chociażby dla pieszych, mówi Stanisław Kornafel z Towarzystwa Izerskiego/
Polskie Linie Kolejowe zarządzają prawie 15 tysiącami przejazdów kolejowych w Polsce. Niestrzeżonych na drogach niepublicznych, czyli takich które mogą dotknąć zmiany jest ponad 6,5 tysiąca.
prw.pl