Rodzice rozpoczęli strajk
Wójt gminy Podgórzyn Mirosław Kalata zmienił dyrektora i wstrzymał finansowanie placówki, tym samym faktycznie ją likwidując bez uchwały rady. Teraz chce zamknąć szkołę z powodu remontu.
Wcześniej wójt już dwa razy nieskutecznie próbował zlikwidować placówkę. Za każdym razem sprzeciwiał się temu kurator dolnośląski. - Tym razem wniosek przeciw wójtowi trafił do prokuratury, a do zaprzestania łamania prawa wezwał samorządowca także wojewoda dolnośląski - mówi wiceminister edukacji Marzena Machałek.
Wójt nie rezygnuje jednak ze swoich planów. Tym razem Mirosław Kalata przysłał pismo, że dzieci nie mogą zacząć nauki w Sosnówce, bo nie ma tam systemu przeciwpożarowego i trzeba go wybudować. - Nawet strażacy nie napisali, że trzeba szkołę zamknąć - mówi Robert Plewa z rady rodziców, który zapowiada rozpoczęcie protestu w tej sprawie.
Po tym jak wcześniejsze próby likwidacji szkoły w Sosnówce zablokował kurator, Mirosław Kalata zdecydował, że od września nie będzie na nią płacił. Spróbował także zmienić dyrektora, a całą szkołę przenieść od innej, razem z dyrekcją, nauczycielami i uczniami.
Decyzja, że uczniowie zostają przeniesieni do szkoły w Podgórzynie została przesłana do Sosnówki wczoraj. Rodzice nie mogą w to uwierzyć. 11 października odbędzie się referendum nad odwołaniem wójta gminy Podgórzyn. Wójt Mirosław Kalata przywraca obecnie w gminie dopłaty do wody, które zlikwidował, bo twierdził, że pieniądze idą na oświatę, w tym właśnie na szkołę w Sosnówce.