Po ponad 100 latach na Dolny Śląsk powróciła wyjątkowa pszczoła

Po wielu latach na Dolny Śląsk, jak i do całej Polski, powróciła zadrzechnia fioletowa, niezwykle piękna, czarno-fioletowa odmiana pszczoły. Zaobserwowana została w okolicach Ślęży. Ostatni raz na Dolnym Śląsku widziano ją jednak jeszcze na długo przed wybuchem I Wojny Światowej, w 1903 roku.

Powrót tej wyjątkowej pszczoły, to niezwykle pozytywny znak nie tylko dla środowiska przyrodniczego w naszym regionie, ale także dla gospodarki. Dotychczas zadrzechnia fioletowa uważana była za prawdopodobnie wymarłą.

- Po ponad 100 latach nieobecności na terenie Dolnego Śląska i szerzej Polski mamy bardzo piękny gatunek jakim jest zadrzechnia fioletowa, Xylocopa violacea. Jest to jedna z naszych pszczół, na dodatek największa. Jest to gatunek estetyczny, miły dla oka - stwierdził dr. hab. Marcin Kadej

Jak przekonuje dr. hab. Marcin Kadej w dobie niedoboru pszczół, trzmieli czy motyli, pojawienie się nowego, i to tak dużego, gatunku zapylającego, niezwykle sprzyja wszystkim mieszkańcom Dolnego Śląska.

- Każdy gatunek, który jest zaangażowany w proces zapylania jest gatunkiem sprzyjającym zarówno nam, gospodarce, naszym finansom, ale także samej przyrodzie. Także tutaj powinniśmy mieć dużą frajdę i radość z tego właśnie faktu, że zadrzechnia fioletowa, po tak wielu latach, jest z powrotem element fauny w Polsce - tłumaczył Marcin Kadej.

Zadrzechnia, to największa pszczoła Europy. Wielkością zbliżona jest do szerszenia. Nie musicie jednak się jej obawiać. Jak każda pszczoła, atakuje tylko wtedy gdy sama jest niepokojona.

prw.pl