Pierwsze wyniki badań na obecność glifosatu
W Jeleniej Górze zainicjowano akcję badania dzieci na obecność glifosatu w moczu. Jak informuje telewizja Polsat News, do organizatora przedsięwzięcia szerokim strumieniem spływały negatywne wyniki mieszkańców miasta i okolic. Teraz postanowiono podjąć działania zmierzające do przebadania najmłodszych. Wyniki pierwszych 100 badań wskazują, że w każdej próbce wykryto składnik wielu środków chwastobójczych.
- Poziom glifosatu u dzieci w połączeniu z E-substancjami zawartymi w żywności, o których przekroczeniu pisze w raporcie Najwyższa Izba Kontroli, powoduje szereg nowotworów. Cały czas monitujemy do pana ministra Ardanowskiego o zakaz stosowania glifosatu i wprowadzenie agencji bezpieczeństwa żywnościowego i odbijamy się od ściany - mówi w rozmowie z dziennikarką Polsatu inicjator akcji, Marcin Bustowski z Konfederacji Konsumencko-Rolniczej. Bustowski jest również szefem Związku Zawodowego Rolników RP.
- Badania, które maja pokazać poziom glifosatu w organizmie właśnie trwają i są na półmetku. Ma zostać przebadanych ponad 200 dzieci. Przebadano ponad 100. Te badania są niepokojące, alarmujące, ponieważ w tej setce wyników ani jedna próbka nie jest pozbawiona glifosatu. W każdej próbce są ślady tej rolniczej chemii. To jest bardzo niepokojące - słyszymy na antenie Polsatu.
Niedawno o tej sprawie można było również przeczytać na portalu Wirtualna Polska. - Jak dotąd organizatorzy badań nie znaleźli ani jednej osoby, która nie nosi w sobie śladów rolniczej chemii. Gdy zbiorą wyniki, zamierzają doprowadzić do zakazania stosowania glifosatu w Polsce - informuje wp.pl. - Wśród dzieci, których rodzice wcześniej interesowali się problemem glifosatu, nie było ani jednego, z nieprzekroczonym poziomem obecności tej chemii. Stale piszą do mnie dorośli, mający złe wyniki badań. Taka sytuacja musi doprowadzić do dyskusji o jakości żywności w Polsce - mówi Wirtualnej Polsce Marcin Bustowski. - Wiele wskazuje na to, że wszyscy jesteśmy truci rolniczą chemią poprzez żywność, która miała kontakt ze środkami ochrony roślin, a w szczególności popularnym Roundupem - dodaje inicjator akcji.
Jak czytamy w publikacji wp.pl według danych polskiego laboratorium Alab u ponad połowy ich klientów podczas badania moczu wykrywane są ślady chwastobójczego środka. Eksperci nie są zgodni, jaka zawartość glifosatu w produktach spożywczych jest szkodliwa dla zdrowia.
Wirtualna Polska przypomina również, że Europejska Agencja Chemiczna nie uznała szkodliwości tej substancji. Tymczasem Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (IARC), wchodząca w skład Światowej Organizacji Zdrowia, ogłosiła w marcu 2015 r., że związek ten jest "prawdopodobnie rakotwórczy u ludzi". W 2019 roku naukowcy z Uniwersytetu Waszyngtońskiego oszacowali, że glifosat zwiększa zachorowanie na raka o 41 proc. "Od 2000 roku jest najbardziej popularnym środkiem chwastobójczym na świecie, oddziałuje na całą populację globu" - komentowali naukowcy.
- W Stanach Zjednoczonych producent Roundupu (Monsanto, obecnie należy do niemieckiej firmy Bayer) został uznany winnym wywołania raka u jednego z pacjentów. Został zobowiązany do wypłaty odszkodowania. Następnie amerykańscy prawnicy napisali kolejne pozwy i skoczyli firmie do gardła. W czerwcu tego roku Bayer zgodził się zakończyć ugodowo 90 tys. roszczeń. Jak podał "New York Times", spółka wypłaci "pokrzywdzonym" 10 mld dolarów - czytamy w publikacji wp.pl.
Aktualnie prowadzona jest zbiórka pieniędzy na przebadanie kolejnych dzieci. Szczegóły znajdują się tutaj.
Źródło
Tomasz Żukiewicz
Leszek Wrotniewski
Konrad Rydzewski
Rafał Piotr Szymański
Kazimierz Piotrowski
Hubert Papaj
Wojciech Leszczyk
Maciej Lercher
Paweł Kucharski
Oliwer Kubicki
Jacek Jakubiec
Paweł Gluza
Wojciech Chadży