Samorządy z Kotliny Jeleniogórskiej ograniczają inwestycje
Szczególnie te finansowane w stu procentach z własnych budżetów.
COVID-19 wywołał spore zamieszanie w budżetach karkonoskich gmin. Przedsiębiorcy z branży turystycznej nie płacą od kilku miesięcy podatków. Dla małych gmin, takich jak Podgórzyn, straty to około 1/4 wpływów bieżących, co utrudnia funkcjonowanie i płacenie rachunków przez gminy. W największej gminie Kotliny Jeleniogórskiej, czyli samej Jeleniej Górze, jak mówi prezydent miasta, Jerzy Łużniak, nie zostały rozpoczęte niektóre inwestycje.
W gminie Podgórzyn sytuacja jest najtrudniejsza. - Samorząd zawiesił dopłaty do wody, rezygnuje z komunikacji miejskiej, a to nie koniec - mówi wójt, Mirosław Kalata.
Inwestycyjne pieniądze z pomocy rządowej, jak podkreśla wójt Kalata, w jego gminie nie będą miały aż tak wielkiego znaczenia, bo samorządowi najbardziej brakuje na wydatki bieżące, a tych pokrywać ze środków inwestycyjnych nie można.
Około 700 tysięcy złotych ubyło w budżecie Mysłakowic. Wójt Michał Orman mówi jednak, że jego gmina sobie poradzi.
Samorząd buduje mimo utrudnień place zabaw, oświetlenie drogowe. Wójt ma nadzieję, że uda się utrzymać tempo inwestycji, bo w gminie pojawiają się nowi mieszkańcy i inwestorzy chcą kupować grunty, co poprawia sytuację w budżecie.
prw.pl