Miał zostać dyrektorem szpitala, jest na kwarantannie

U jednego z ratowników szpitala w Jeleniej Górze wykryto dziś koronawirusa. Wszyscy pracownicy pogotowia chwilowo nie mogą pełnić swoich obowiązków. Ratownik nie miał żadnych objawów, mówi Michał Nowakowski z urzędu marszałkowskiego we Wrocławiu.

Urzędnicy zapewniają, że nie dojdzie do paraliżu pogotowia i karetki będą do chorych wyjeżdżać.
Ratownicy, którzy zostaną przebadani i nie będą mieli koronawirusa, wrócą do pracy w normalnym trybie.

Kwarantanna w pogotowiu uniemożliwiła też dziś dyrektorowi Nikolajowi Lambrinowowi objęcie stanowiska szpitala w Jeleniej Górze. Miał go wzmocnić, ale sam musi się poddać odizolowaniu.

prw.pl