Problemy śmieciowej spółki z Karkonoszy
Samorządowcy z Karkonoszy mają problem z Karkonoskim Centrum Gospodarki Odpadami w Kostrzycy.
Został zatrudniony nowy prezes KCGO, ale odeszła z pracy szefowa biura Związku Gmin Karkonoskich i rezygnację złożył Michał Orman - przewodniczący Związku i wójt gminy Mysłakowice.
Zarząd Związku nie poddał jednak rezygnacji Ormana pod głosowanie. Wójt Mysłakowic podkreśla, że śmieciowa spółka potrzebuje dofinansowania, a to wymaga zgody udziałowców i konkretnych działań. Wójt nie zgadza się m.in.z pomysłami na upadłość komunalnej spółki firmy zajmującej się odpadami z Karkonoszy. Karkonoski zakład gospodarki odpadami nie jest w stanie utrzymać poziomu odzysku odpadów jakie zakłada obecne prawo. Wymaga budowy nowej linii technologicznej i uprzątnięcia kilkudziesięciu tysięcy ton odpadów zwiezionych tam do zakładu przeróbki, który nigdy nie ruszył - przyznaje burmistrz Kowar Elżbieta Zakrzewska.
Mieszkańcy karkonoskich gmin płacą już po ponad 20 złotych od osoby za śmieci. Inwestycja o wartości kilkudziesięciu milionów może spowodować znaczący wzrost opłat.
prw.pl
Tomasz Żukiewicz
Leszek Wrotniewski
Konrad Rydzewski
Rafał Piotr Szymański
Kazimierz Piotrowski
Hubert Papaj
Wojciech Leszczyk
Maciej Lercher
Paweł Kucharski
Oliwer Kubicki
Jacek Jakubiec
Paweł Gluza
Wojciech Chadży