Sosnówka: Znów walczą o szkołę

Kilkuset mieszkańców Sosnówki przyszło na spotkanie zorganizowane przez kuratora dolnośląskiego w sprawie likwidacji miejscowej szkoły. To już druga próba jej zamknięcia.

Na spotkanie nie przyszedł wójt Mirosław Kalata, który na kilka dni przed terminem wydał oświadczenie, że nie został zaproszony. Zaskoczenia tym nie kryje kurator dolnośląski Roman Kowalczyk, który mówi, że osobiście termin ustalał z Mirosławem Kalatą.

Kurator zapowiedział, że ustali z wójtem jeszcze jeden termin spotkania w Sosnówce. Obrońcy szkoły tymczasem zwierają szeregi. Pokazują, że nie jest ona wcale najdroższa w gminie, ma dobre wyniki, a w ciągu roku liczba uczniów w niej zwiększyła się z 80 do 86.

By szkoła została zlikwidowana, musi się zgodzić kurator. Roman Kowalczyk decyzji jeszcze nie podjął. Aż 1080 osób w niewielkiej Sosnówce podpisało się pod petycją w obronie placówki. Mieszkańcy zaprosili kuratora już dziś na uroczyste rozpoczęcie roku szkolnego. Szkoła zyskała w ciągu roku nowe drzwi, odremontowano też korytarze, a wkrótce, za kilkadziesiąt tysięcy złotych, miała powstać nowa pracownia komputerowa. Robert Plewa przewodniczący Rady Rodziców wierzy, że szkoła przetrwa tę zawieruchę.

Gmina Podgórzyn chce zlikwidować szkołę w placówce, bo nie stać jej na utrzymywanie czterech szkół. Samorząd nie zdołał jednak do swojego pomysłu przekonać mieszkańców.

PRW.PL