Noclegownia na kółkach
Około półtora roku stał na ulicy Kopernika w Jeleniej Górze - około stu metrów od ratusza, pokaźny jeep. Przez ten czas nikt nim nie jeździł. Nikt go nie mógł ukraść, bo jest popsuty. Co nie znaczy, że tak wielki i efektowny samochód nie zwrócił niczyjej uwagi.
Jeepa kupił kiedyś przedsiębiorca z branży gastronomicznej, który prowadzi interesy w różnych miejscach, także takim, do którego prowadzi stroma i dziurawa droga. Pomyślał, że sprawi sobie samochód, którym bez trudu tam dojedzie. Jeep jednak nawalał. Naprawa nie dała trwałego efektu. Rozczarowany przedsiębiorca zdenerwował się na auto, postawił go na Kopernika i zostawił.
Jeep stał i stał, budząc zaciekawienie ludzi. Stał legalnie - na Kopernika mieszkańcy i ludzie korzystający z lokali użytkowych mogą parkować samochody, i to za darmo.
W końcu jednak jeepem zaczęli interesować się bezdomni narkomani. Miejsca w nim w końcu tyle, że jak się rozłoży siedzenia, starczy go dla kilku osób. Narkomani wyłamali więc w jeepie zamki i zrobili sobie z niego noclegownię. Wiadomość o tym dotarła do właściciela. Zamówił lawetę. Jeep został odwieziony do warsztatu. Ma być naprawiony i jeździć.
Nowiny Jeleniogórskie