Kiwali na telefon
Ponad tysiąc osób oszukała w ciągu roku szajka oszustów, którzy na podstawione osoby wyłudzali pieniądze od klientów zainteresowanych kupnem aut za granicą. W proceder może być zamieszanych kilkadziesiąt osób.
Prokuratura zatrzymała trzech mężczyzn, którym zarzuciła działanie w grupie przestępczej i oszustwo. Jeden z nich został tymczasowo aresztowany.
Od września 2005 roku Łukasz K. i jego kompani wyszukiwali osoby, tzw. słupy, które na swoje nazwiska w oddziałach banków w Jeleniej Górze i Wałbrzychu zakładali konta i dostawali do nich karty bankomatowe.
Przestępcy zamieszczali w internecie, telegazecie i w Auto-Giełdzie ogłoszenia o możliwości sprowadzenia z zagranicy samochodów osobowych. Podawali przy tym kontaktowe numery telefonów komórkowych. Zainteresowani takimi usługami klienci z całej Polski dowiadywali się, że w trzy dni po wpłacie na wskazane konto kwot zaliczki od 500 do 5 tysięcy złotych, firma dostarczy im wybrany samochód do domu.
Trefni importerzy oczywiście żadnych samochodów nie sprowadzali, a gdy zdenerwowani klienci dzwonili, numery telefonów były już najczęściej nieaktywne. W ten sposób szajka oszukała ponad 1000 osób, wyłudzając od nich kwotę ponad 270 tysięcy złotych. Zdaniem śledczych na pewno kwota ta jeszcze wzrośnie, bo być może nie wszyscy oszukani zgłosili się do organów ścigania. W najbliższym czasie mają zostać zatrzymani kolejni członkowie grupy przestępczej. Grozi im za to do 8 lat więzienia.
Nowiny Jeleniogórskie