PKP podnosi ceny od marca
- Bilety podrożeją zaledwie o pięć procent. Pasażerowie tego nie odczują - tłumaczy Łukasz Kurpiewski, rzecznik PKP Przewozy Regionalne. Oznacza to, że przejazd w jedną stronę 126 km z Wrocławia do Jeleniej Góry będzie kosztował 18,50 zł zamiast 17,50 zł
Zmian nie muszą się obawiać pasażerowie dojeżdżający na krótszych odcinkach.
Nie zmienią się ceny biletów jednorazowych w pociągach osobowych na trasach do 20 kilometrów i w pociągach pospiesznych na trasach od 21 do 100 kilometrów.
- Nie wszystkim rosną pensje. Nawet te dodatkowe kilka złotych w miesiącu to spory wydatek - żali się Małgorzata Morawska, która codziennie dojeżdża z Jelcza-Laskowic.
Kolejarze podwyżkę nazywają modyfikacją cen, którą wymusiły wyższe koszty energii elektrycznej i paliw. PKP twierdzi, że zanim zdecydowało się na podwyżki, zrobiło sondę. - Na Dolnym Śląsku w pociągach przepytaliśmy kilka tysięcy osób - tłumaczy Andrzej Piech, zastępca dyrektora ds. handlowych w Dolnośląskim Zakładadzie Przewozów Regionalnych we Wrocławiu. Wyniki były zaskakujące. Ludzie byli wówczas skłonni zaakceptować wzrost ceny o 4 - 6 proc.
W budżecie województwa dolnośląskiego zapisano 42 mln zł dotacji na przewozy regionalne. Umowa z PKP PR opiewała na 51 mln zł. Czy to oznacza, że możemy spodziewać się kolejnych podwyżek czy redukcji połączeń?
- Marcowa podwyżka będzie jedyną w 2007 - zapewnia Kurpiewski.
Patryk Wild, członek zarządu województwa, zapewnia, że pociągi nie znikną. Cięcia oczywiście będą, ale tylko zbyt długich składów pociągów.
Słowo Polskie Gazeta Wrocławska