Akcja ratunkowa na Śnieżce. Skandaliczne zachowanie turystów.
"Wygląda na to, że zrobienie zdjęć było ważniejsze niż ratowanie życia" - pisze na Facebooku Karkonoski Park Narodowy. Informuje, że niektórzy turyści byli niewzruszeni widokiem nieprzytomnej osoby. Co więcej, mieli pretensje, że straż na czas akcji zamknęła szlak.
Przedstawiciele Karkonoskiego Parku Narodowego zapewniają, że mimo pretensji niektórych turystów, zawsze ratowanie życia będzie najważniejsze (Karkonoski Park Narodowy)
W pobliżu Domu Śląskiego pod Śnieżką leżał nieprzytomny mężczyzna. Podobno turyści nie zwracali na niego uwagi. W końcu znalazła się jednak osoba, która wezwała pomoc. Na miejscu pojawił się GOPR, a straż Karkonoskiego Parku Narodowego na czas akcji zatrzymała ruch na szlaku. Nie wszystkim się to spodobało.
Jak donosi na Facebooku Karkonoski Park Narodowy, niektórzy turyści mieli pretensje do straży o to, że zamknęła szlak. To nie wszystko.
"Niektórzy wędrowcy starali się jednak przedostać do strefy działań ratowników z telefonami w dłoniach. Podobnie było kiedy przyleciał śmigłowiec Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Wygląda na to że zrobienie kilku zdjęć było dla nich ważniejsze niż ratowanie życia" - czytamy na profilu Parku.
wp.pl