Nauczyciele chcą strajku
Dziś działacze Związku Nauczycielstwa Polskiego podejmą decyzję, kiedy i w jakiej formie przeprowadzą strajk. Wiadomo już, że 17 marca pedagodzy zorganizują marsz milczenia w Warszawie. Możliwy jest także strajk podczas matur. Nauczyciele zamierzają protestować m.in. z tego powodu, że minister edukacji wycofuje się ze swoich obietnic dotyczących podwyżek.
- Ale to niejedyny powód - zaznacza Mirosława Chodubska z dolnośląskiego oddziału ZNP. - Sprzeciwiamy się też innym nieprzemyślanym, ale atrakcyjnym medialnie działaniom resortu. Chociażby akcji "Zero tolerancji" czy koncepcji budowy pseudowojskowych ośrodków dla młodzieży.
W rozpoczętym 8 stycznia referendum udział wzięło ponad 130 oddziałów ZNP z naszego województwa. Pracownicy oświaty mieli odpowiedzieć, czy zgadzają się na przystąpienie do jednodniowego ogólnopolskiego strajku ostrzegawczego. Głosowanie skończyło się 15 lutego.
Dotychczas do dolnośląskiej centrali wpłynęły wyniki z 38 oddziałów. Są one jednoznaczne - 80 proc. głosujących nauczycieli chce strajkować. Ostateczne efekty poznamy już w czwartek. Właśnie wtedy upływa termin nadsyłania wyników referendum.
Słowo Polskie Gazeta Wrocławska